S
-
Simple Peach
Fotografie – pochodzą ze strony – zawszedoprzodu.pl – przez uprzejmość – Pani Urszula Wójcik.
Współczesny mieszaniec międzygatunkowy.
Hodowca – wyhodowana w firmie Harkness w roku całkiem niedawno, gdyż w handlu pokazała się dopiero w ubiegłym /2014/ roku.
Kwiaty morelowo różowe, pojedyncze, średnicy 8-9 cm. Kwitnie niewielkimi gronami składającymi się z 3 – 7 kwiatów. Czy nie przypomina Państwu Austrian Copper ?
Zapach – umiarkowany.
Krzew – o pokroju wyprostowanym, wysokości do 120 cm.
Licie – ciemno zielone, skórzaste.
Firma Harknessów tak ją zachwala : Krzew ten zostanie natychmiast pokochany przez pszczoły albowiem centrum kwiaty jest dla nich idealne. Ma on szeroko otwarte, pojedyncze kwiaty które łączą odcienie złoty, różowy, morelowy i brzoskwiniowy. Krzewy pokryte są bujnie ciemnozielonymi liśćmi , które stanowią idealne tło dla minimalistycznych kwiatów. Jest to roślina łatwa w uprawie i da nam pełna satysfakcję w uprawie w każdej mieszanej rabacie, gdzie będziemy potrzebować długo kwitnących , kolorowych roślin.
-
Souvenir de Malmaison Rouge Leveson Gover
fotografie – Pani Małgorzata Kralka w rosarium Karin Schade 2013.
Róża burbońska.
Synonimy – no i mamy pewien kłopot z ta odmianą. Nie jest jasne czy wszystkie podane synonimiczne nazwy odnoszą się w istocie do tej odmiany. Jednakże z obowiązku kronikarskiego podaję je - Souvenir de la Malmaison à fleurs roses oraz Souvenir de la Malmaison Rose .
Hodowca – Jean Beluze, rok 1845 .
Kwiaty – łososiowo różowe, ładnej budowy, ale moim zdaniem nie tak wytworne jak sama Souvenir de la Malmaison. Kwiaty budowy rozetowej , średnicy do 10cm, złożone z 30-40 płatków. Nadają się na kwiat cięty.
Zapach – umiarkowany.
Krzew – wysokości do 120 cm, dobrze rozgałęziający się. Mrozoodporność 5 strefa usda.
Liście – oliwkowo zielone, półmatowe.
Pochodzenie – Graham Thomas w swojej Rose Book , twierdzi, że to sport od Souvenir de la Malmaison. Wiele za tym przemawia. Nazwa, rok powstania , nazwisko hodowcy i także kształt kwiatu. Jednakże HMF, nie powołując się na żadne źródła , twierdzi, że przeprowadzane, a znane im testy genetyczne, nie potwierdzają takich spekulacji.
Leveson Gover, hrabia Granville/1773 – 1846/ to angielski dyplomata, wieloletni ambasador angielski we Francji a prywatnie wielki miłośnik róż i właściciel wspaniałego ogrodu.
-
A Sander’s White Rambler
Fotografia: Elżbieta Sołtys Roseraie l’Hay 2011.
Mieszaniec róży wichury, rambler,
Hodowca – Przyjmuje się zwyczajowo, że wyhodował ją w roku 1912 niejaki Sanders, który prowadził w St. Albans brytyjski oddział belgijskiej firmy zajmującej się hodowlą storczyków. Jednakże Jack Harkness wątpi by tak było w rzeczywistości./ Róże – strona 168/. Jeżeli rzeczywiście ma rację , to by oznaczało, że tak nazwisko hodowcy jak i przodkowie tej róży pozostają nieznani.
Kwiaty czysto białe, drobne , średnicy 3-4cm w kształcie małych , pięknie ukształtowanych rozetek, umiarkowany, owocowy zapach. Zakwita chmurą kwiatów późną wiosną i powtarza kwitnienie. Kwiaty są odporne na niesprzyjającą pogodę.
Ponieważ właśnie odmiana ta obchodzi swoje stulecie/ ponad /, nazbierało się wpisów w literaturze różanej co niemiara i jedno jest w nich wspólne. Komplementy. Dostrzega się, że jest to najlepszy i najobficiej kwitnący biały mieszaniec róży wichury podkreślając jej podobieństwo do Dorothy Perkins. Z tą różnicą ,że Sanders White Rambler pachnie. Jest bardzo odporna na choroby grzybowe a jej liście w sprzyjających warunkach uprawowych zachowują się przez całą zimę. Sam krzew rośnie bujnie błyskawicznie pokrywając przeznaczona jej przestrzeń a jej giętkie pędy w dobrych warunkach uprawowych osiągają długość do 5m. Wspomniałem o stuleciu tej odmiany. W roku 1912, wprowadzono na rynek około 130 nowych odmian. Do dnia dzisiejszego przetrwało 29 z nich, w tym nasz opisywany Sander’s White Rambler.
Liście – średnio zielone, błyszczące, niezbyt obfite.
Pochodzenie: Nie jest jednoznacznie zdefiniowane. opisywana jest jako siewka róży wichury wybrana przez Sandera z 4000 siewek wichury.
Fotografie: Marian Sołtys w rosarium Bagatelle 2011
-
Flower Carpet Amber – Sedana
Fotografie: Marian Sołtys w rosarium Baden k. Wiednia 2011.
Krzewiasta o cechach róży okrywowej.
Synonimy – jest to jedna z długiego szeregu róż o wspólnej nazwie Flower Carpet . Ta ma dodatkowy przymiotnik Amber. Nadto jeszcze używana jest w handlu nazwa Calizia.
Hodowca – Reinhard Noack, rok 2005.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Małgorzata Kralka Europa Rosarium Sangerhausen 2013.
Kwiaty urocze, pełne wesołego wdzięku i lekkości w kolorze morelowym z różowymi cieniami. kolorystyka ich jest zmienna , początkowo sa w tonacji, żółtej by przejść w różową. Kwiaty płaskie, półpełne, złożone z 10-15 płatków, średnica około 5cm. Kwitną w sposób ciągły przez cały sezon małymi kiściami.
Fotografie – Rosengarten Forst 2016
Zapach -
Krzew wysokości 50-60cm o opadających, półpłożących się pędach długości do jednego metra. Roślina o szerokim zastosowaniu. Od uprawy pojemnikowej po niskie rabaty.
Pochodzenie – Siewka Flower Carpet Pink.
-
R rugosa superba Scabrosa
Fotografie – Marian Sołtys w kolekcji Barni Pistoia 2014. i Mainau 2009.
Rugosa.
Synonimy – Rosa rugosa rubra ‚Scabrosa’, Rosa rugosa ‚Scabrosa, Rosa rugosa Superba, Rugosa Superba .
Hodowca – wywodzi się ze szkółek Harknessów, lata pięćdziesiąte.
Kwiaty – W zasadzie to niczym się nie różni od tysięcy innych rugos poza tym że ma wyraźnie większe kwiaty, do 12 cm średnicy, i chyba również większe owoce. Jej fioletowo różowe kwiaty są ciemniejsze po rozwinięciu się a potem wyraźnie jaśnieją.
Zapach – pachnąca
Krzew – wysokości do 180 cm. Jeden z najlepszych żywopłotów róż, jakie widziałem, pochodzi z „Scabrosa”a zasadzony jest z przodu ogrodów Royal National Rose Society.
Pochodzenie – Jack Harkness , miał powiedzieć, że nikt nie wie jak się znalazła w szkółce. Zauważono jedynie, że jej kwiaty z jaskrawymi pylnikami świeciły z daleka jak żarówki a owoce przyciągały zimą ptactwo. I dalej pełen zachwytów: Wspaniały krzew, najbardziej powtarzalny z Rugos, ze wszystkimi ich zaletami jak zdrowe liście i piękny zapach. Rośliny są , szerokie, wcześnie przyoblekają się w liście. Miałem jeden krzew w ogrodzie w poprzednim domu, który zakwitł już w wielkanocną sobotę w kwietniu i kontynuował kwitnienie nie tracąc ani dnia aż do września. I dalej – Nie wiem skąd się wzięło jej imię, i kto go wymyślił , ale nie podoba mi się ono. Roses – str. 238.
-
R sinensis sanguinea
fotografie – Marian Sołtys w Roseto Botanico Cavriglia 2014 .
Róża chińska/species?/.
Synonim – Bengal Crimson, tak uważa np. Krussman, lub po prostu Sanguinea.
Hodowla – wywodzi się z Chin. Introdukcja w Europie , to około 1804 roku.
Kwiaty- średnicy około 5 cm, pojedyncze, 5-8 płatkowe, ciemnoczerwone. Kwitnie obficie od połowy czerwca do jesieni. Zakłada owoce 1-2 cm średnicy, czerwono zabarwione.
Zapach słaby i delikatny.
Krzew – jest rośliną o wzniesionych, sztywnych pędach wysokości 1-1,5 m. Młode pędy są purpurowo czerwone, kolce czerwone. Wymaga stanowisk słonecznych, miejsc osłoniętych od wiatru i łatwo nagrzewających się. Najlepiej rośnie na glebie żyznej, wilgotnej, dobrze przepuszczalnej, o odczynie lekko kwaśnym.Wiosną należy przyciąć przemarznięte pędy oraz nieznacznie je skrócić. Silniejsze cięcie ogranicza kwitnienie. Charakteryzuje ją duża łatwość rozmnażania poprzez sadzonki pędowe.
Liście – liczne, złożone 3-5-listkowe. Listki jajowate do owalnych, zaostrzone, długości 3-6 cm. W młodości miedziane, później zielone, piłkowane, błyszczące.Pochodzenie — uważa się, że jest to siewka rosa chinensis var. semperflorens. Roy Shepperd w swojej History of roses pisze:”Sport var. semperflorens – jaskrawoczerwone pojedyncze kwiaty sugerują, że może to być rewersja do prototypu tej róży.” Tamże strona 61
‚
-
R. Chinensis – siewki
Fotografie przez uprzejmość – Pan Jacek Kondratowicz.
Tym razem Pan Jacek Kondratowicz przedstawia bardzo rzadko spotykaną w naszych ogrodach różę chińską.
Są to dwie siewki mieszańców róży bengalskiej/chińskiej/,które otrzymałem z nasion dwa lata temu.
Pierwsza to roślina o karłowym pokroju,liściach typowych dla tej rasy i ciekawych kwiatach. Mają rozmiar ok. 2,5 – 3 cm,ponad 40 delikatnych płatków w przyjemnym dla oka różu i lekko pachną piżmem.
Druga z roślin to krzew o podobnej budowie,maksymalnie dorastający do ok 50 cm. Kwiaty tegoż z kolei są pojedyncze do półpełnych,czysto białe z dużymi złotymi pręcikami. Zapach mają silniejszy, kwiatowo owocowy, świeży.
Rośliny są dość odporne na choroby ale chętnie atakują je przędziorki,szczególnie przy upalnej pogodzie. Krzewy rosną zdecydowanie lepiej w półcieniu,nie lubią ostrego słońca i wysokich temperatur. Skraca to ich kwitnienie do kilku dni przy normalnym okresie kwitnienia,który dochodzi do dwóch tygodni.Jak przystało na na róże chińskie – kwiaty pojawiają się non stop przez cały sezon a róża chętnie zawiązuje nasiona,przy czym do siewu nadają się tylko nasiona zawiązane na początku lata. Rośliny te źle znoszą suszę i powinny mieć stale wilgotne podłoże.
I jeszcze parę fotografii Pana Kondratowicza:
Mrozoodporność nie jest najlepsza i koniecznie należy zabezpieczać je na zimę przy czym ja hoduję je od początku w pojemnikach i zimę spędzają w zimnej szklarni.Jak zauważyłem, uszkodzenia mrozowe pędów pojawiają się już przy około -15 st,podobnie jak u Viridiflory. Ale mogę dodać, że róża odbija na wiosnę bardzo szybko.
Róże chińskie , mają pochodzenie niezwykle skomplikowane. Są to wielokrotne krzyżówki naturalnych i hodowlanych mieszańców które ewoluowały przez ponad trzy, cztery tysiące lat w Chinach, a do Europy przedostały się na przełomie XVIII i XIX wieku. Pierwszą była Pink Parsons China ‚aka’ Old Blush ‚ .
Ogólnie mówi się za prof. C.C. Hurstem o tzw. four stud china. Były to :
Slater Crimson China 1792
Pink Parsons 1793
Hume Bush 1810/ Rosa indica odorata/
Parks’s Yellow tea scented China 1824
Róże herbatnie lub pachnące herbatą róże chińskie, jak je pierwotnie nazywano, pojawiły się w Londynie około 1810 roku, z krzyżówki Rosa gigantea i Rosa chinensis. Nazywano je tak dla zapachu herbaty, ponieważ ich zapach przypominał zapach nowo otwartych skrzyń z herbatą -w tamtych czasach, herbata ze Wschodu przesyłana była do Europy w małych drewnianych skrzyniach.
Róże herbatnie, są wynikiem krzyżowania – w dalszej kolejności – róż chińskich z / na ogół/ różami noisette czy różami bourbońskimi. Są one bardziej odporne od róż chińskich ale bardziej delikatne w porównaniu do innych róż ogrodowych.Myślę, że wielu czytelników dręczy pytanie : Czym też różni się róża chińska od herbatniej. Za odpowiedź niech nam posłuży opinia dziewiętnastowiecznego rosarianina i szkółkarza,Henry Curtisa , który w wydanej w 1853 roku, pięknie ilustrowanej, książce zatytułowanej „Beauties of the Rose” – tak pisze o różach herbatnich: „Mamy liczną rodzinę róż, oddzieloną od róż chińskich, wydaje się , że wyłącznie na podstawie ich zapachu, który to zapach Francuzi ze i zwykłą u nich finezją percepcji, porównali do zielonej herbaty. ”
Niebawem opublikuję wpis poświęconych tylko i wyłącznie różom chińskim. Póki co zerknijmy do szkicu * Chińska Rewolucja *
-
R.platyphylla Seven Sisters
Chromolitografia z Gallica Biblioteque Numerique – Journal des Roses.
Mieszaniec r. multiflora.
Synonimy – Grevillei, Grevilli major, Qizimei, R. cathayensis platyphylla, Rosa cathayensis platyphylla synonym, Rosa multiflora f. platyphylla. Rosa multiflora grevillei, R. multiflora platyphylla, Rosa platyphylla Thory, Rosa thoryi Tratt. , Rosier Multiflore à grandes feuilles, Sakura Ibara, Seven Sisters .
Hodowca – nieznany z imienia hodowca japoński na początku dziewiętnastego wieku. Tego typu mieszańców w Japonii , na początku dziewiętnastego wieku, uprawiano bardzo dużo.
Kwiaty – różowe o bardzo zmiennych odcieniach. Właściwość ta powoduje, że w jednym baldachu kwiatowym / kwiatostanie/ znajdować się będą różnokolorowe kwiaty. Stąd nazwa jej Seven Sisters. Kwiaty średnicy około 5 cm, pełne. Nie powtarza kwitnienia.
Zapach – pachnąca.
Krzew jest ramblerem lub dużym krzewem o pędach dorastających powyżej 3m długości. Mrozoodporność 4 strefa usda.
Pochodzenie -
Dzieje jej są rozkosznie powikłane. dla przykłady weźmy jej inną nazwę synonimiczną Grenvilei. Wzięła się stąd, że przez dłuższy okres czasu uważano, e wyhodował ją Charles Greville przed 1817 rokiem. Tociekawe, że pewne mity, czy niesprawdzone prawdy utrwalają się i żyją sobie niezależnie mając się bardzo dobrze. Wszak Lord Geville zmarł był wcześniej bo już w roku 1809. . Oczywiście nie wyklucza to jego autorstwa, jednakże znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo. Tym bardziej, że roża ta była dośc powszechnie uprawiana w klasztorach chińskich a i w Japonii , jak już wspomniałem była bardzo popularna. Zapewne wersję z lordem Greville, utrwalił Thory, jako, że róża ta trafiła do Francji przed Louis Noisette w roku 1817. Róża ta znalazła się w kolekcji rosarium Malmaison , ale niestety cesarzowa zmarła zanim róża ta zdążyła zakwitnąć.
Oczywiście nieścisłości dotyczących tej odmiany, zarówno co do daty jak i pochodzenia jest znacznie więcej, ale próbę poszerzenia tego tematu zostawiam sobie na czas późniejszy i zapewne do niego wrócę jako, że więcej tu socjologii i historii niż zapachu róż.
-
Red Damask
fotografie – przez uprzejmość Pani Małgorzata Kralka w szkółkach Karla Schutta 2012.
Róża damasceńska.
Synonimy – wiele ich jest. Ten najważnieszy to Summer Damask, letnia damasceńska.
Hodowca – nieznany, a sama odmiana wywodzi się z około XVI wieku.
fotografie – Przez uprzejmość Pani Urszula Trętowska.
Kwiaty – różowe, półpełne o niezbyt porządnej budowie, złożone z około 15-20 płatków, średnica 6-8cm. Nie powtarza kwitnienia.
Krzew o łukowato wyginających się, ościstych pędach, wysokości do półtora metra. Mrozoodporna.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz w ogrodzie Karin Schade 2013 .
Zapach – Trochę to takie masło maślane , ale jak inaczej określić jej zapach jak nie „mocny zapach róż damasceńskich”.
Liście ciemno zielone, do szaro/niebieskawo/ zielonych.
Pochodzenie – Można by na ten temat wiele, ale niedawne badania genetyczne przeprowadzone przez 2000 rokiem przez uczonych japońskich wskazują, że jest to ;
/rosa moschata x rosa gallica / x rosa fedtschenkoana .
Podaję za HMF.
-
Rosa Chinensis spontanea
Species
Synonimy – Henry’s Crimson China,
Hodowca – Odkryta w roku 1885 przez Augustine Henry’ego w roku 1885.
Kwiaty – pojedyncze, pięciopłatkowe, średnicy 5-7 cm.pojawiają się na pędach pojedynczo. Pewnym problemem jest kolor tych kwiatów, jest on bowiem niestabilny i zmienia się w zależności od fazy rozwoju kwiatu od kremowego do krwiście czerwonego.
Zapach – pachnąca. Zapach herbatni?
Krzew – w pewnym uproszczeniu można nazwać ją pnącą.
To tyle w encyklopedycznym skrócie. Rozwińmy teraz to zagadnienie.
Nazwę Rosa chinensis nadał uprawnym formom róży chińskiej Jacquin w 1768 r w Observationum Botanicarum . Dzika Rosa chinensis nie była znana na zachodzie Europy, dopóki Augustine Henry nie odkrył, że kwitnie w San-yu-tung w pobliżu Lchang w zachodnim Hubei. Henry przybył do Hongkongu w 1881 roku.Rysunek okazów Henry’ego został opublikowany w The Gardener’s Chronicle w 1902 r., Ale dziką roślinę formalnie opisano dopiero w 1916 r. jako formę spontanea (Rehder & Wilson w Rehder’s Plantae Wilsonianae.
Żadne inne doniesienia o tej róży nie pojawiły się aż do 1983 r., kiedy to japoński botanik Mikinori Ogisu odkrył ją w pobliżu Leibo Syczuan, niedaleko miejsca opisywanego przez Wilsona, kwitnącą w maju. Jest to bardzo wcześnie kwitnący rambler z zwykle samotnymi kwiatami, które otwierają się na różowo z czerwonych pąków, wkrótce stają się ciemnoczerwone w słońcu i upale. W Devon, pisze Martyn Rix, wyhodowałem ją w szklarni, gdzie rosła i kwitła swobodnie, a także dobrze sobie radziła w kilku ogrodach w południowo-wschodniej Anglii.W maju 1983 r. Ogisu pokazał Rogerowi Phillipsowi i mnie / pisze Martyn Rix/niezwykłą populację krzewów tej róży w pobliżu Ping-wu. Duże krzewy rozrzucone były na porośniętych zaroślami wzgórzach wokół przełęczy na wysokości 1400 m a niżej wplatały się w drzewa; kolory kwiatów wahały się od ciemnego szkarłatu, czerwieni lub różu i różu z ciemnym okiem i kremowej bieli z różowym brzegiem aż do prawie czystej bieli; rośliny tworzyły również solidnie uformowane krzewy na otwartej przestrzeni. Wszystko to podaję za artykułem Martyna Rix zamieszczonym na stronie Historic Rose Group. Podróżował on wiele po świecie jako botanik i kolekcjoner roślin w tym również po Chinach. w roku 1993 wspólnie z Rogerem Philips wydał książkę The Ouest for the rose a w niej znajdziemy rozdział zatytułowany The Rose Quest in China, będący rodzajem pamiętnika a podróży po Chinach w poszukiwaniu źródeł naturalnych/dzikich/ róż chińskich. opowiada tam ,że Większość wiejskich ogrodów w Chinach zawiera egzemplarze uprawianych róż, a niektóre z nich wydają się takie same jak te, które po raz pierwszy sprowadzono do Europy w XVIII wieku, jak na rysunkach Reevesa.
Widzieliśmy po wsiach krzewy o czerwonych kwiatach, bardziej wytrzymałe a niektóre pokazywały zmianę koloru z różowego na czerwony, w sposób charakterystyczny dla innych starych odmian róż chińskich, takich jak „Sophie’s Perpetual”. zwykle wspinały się na drzewa lub rosły w żywopłotach. Wiele z nich miały białe smugi na wewnętrznych płatkach i były bardzo podobne do pnącej odmiany„Fellemberg”. Powszechne również były również róże chińskie o kwiatach w kolorze różowym, podobne do „Single Pink China”, spotykaliśmy również odmiany o półpełnych kwiatach podobne do „Old Blush”. Można je było zobaczyć w kilku wioskach w Syczuanie.
Prawda, że zdumiewająca historia? Róża chińska/pochodząca z Chin/ już prawie 200 lat temu przeorała hodowlę róż w Europie a dopiero w 1885 została znaleziona, jeszcze później opisana a stosunkowo niedawno,bo w 1983 mogliśmy ją podziwiać , że tak powiem au naturel .