Z
-
Zaiga
Hybrid rugosa.
Hodowla – Dzidra Rieksta, Łotwa. Rok 1967.
Kwiaty półkuliste w kolorze pięknego, ciepłego różu, daleko od fuksjowych odcieni rugosy. Kwiaty średnicy do 10cm, luźnej budowy, złożone z około 15 płatków.
Zapach – Lekki zapach.
Krzewy o łukowato wygiętych pędach – jak na rugosę mało „owłosione”- dorastają do 1,2,m wysokości. Listowie oliwkowo zielone, niezbyt estetycznie się starzejące. To chyba najsłabszy punkt tej odmiany. Mrozoodporność duża, takich mrozów, które by jej zaszkodziły, u nas nie ma. Nadaje się na nieformowane żywopłoty. Po posadzeniu wymaga trochę czasu na oswojenie się ze stanowiskiem i na zadomowienie się. Bardzo dobrze to widać jeżeli porównamy pierwsze fotografie, jakie zostały wykonane w roku sadzenia tj 2008 i te z roku 2012. Kilka uwag praktycznych. Po pierwszym kwitnieniu, wymaga przycięcia formującego. Nowe przyrosty skracamy o 1/3. Wspaniale wówczas odrasta, zagęszcza się i powtórne kwitnienie jest obfitsze.Odmiana ta dojrzewa jak wino, rok 2014 znów zachwycił wspaniałym kwitnieniem, zwłaszcza wiosennym.
Pochodzenie – siewka Abelzieds .
Samo przez się narzuca się ocena dokonań Rieksty i porównanie ich do tego co zaproponowali nam hodowcy kanadyjscy. Jest to ryzykowne i nie wiem czy potrzebne, ale moim zdaniem Rieksta szła chyba lepszym tropem. Opinię tę pisałem cztery lata temu i dziś mogę ją tylko bardziej radykalnie wyrazić. Po latach obserwacji o różach kanadyjskich pisałbym w znacznie ostrożniejszym tonie, natomiast o dokonaniach Rieksty nawet entuzjastycznie. W sezonie 2013 prezentowała się wprost czarująco, dając dwa duże kwitnienia podczas których krzewy niezwykle bogato ozdobione były kwiatami. Zachwycał również dobrze ukształtowany foremny krzew. Daje nieliczne odrosty korzeniowe.
Kupiłem ją w szkółce na Litwie.
-
Zephirine Drouhin
Róża burbońska.
Synonimy – Thornless Rose, Charles Bonnet .
Hodowca – Hodowla M. Bizota z Dijon z 1868 roku. I tu mogę powtórzyć za Jack Harknessem – ” nic o nim nie wiem poza nazwiskiem’.
Kwiaty – czysto różowe, średnicy 9 – 10 cm złożone z 25 -30 płatków . Kwitnie cały sezon z tym, że po głównym kwitnieniu już słabiej. Kwiaty są dobre do cięcia i dobrze trzymają się w wazonie.
Zapach – pachnąca, silny zapach róż damasceńskich.
Krzew – wyrasta do wysokości 3 do 4.5m, a pędy nie mają cierni/ choć nie zupełnie/, stąd nazwa synonimiczna Thornless rose. Róża bez cierni to bardzo wiele. Coś na ten temat może wiedzieć jedynie ten , kto do krwi porani się przycinając jakiegoś bardzo ciernistego potwora. Nie trzeba też zbytnio ciąć, chyba, że chcemy ograniczyć jej wzrost. Wystarczą zabiegi sanitarne lub te konieczne. Jest wymieniana w elitarnym gronie róż , które nie są zbytnio wrażliwe na cień, niemniej jednak w wilgotnych okresach pogodowych może mieć problemy z chorobami grzybowymi. Doskonale się czuje w rozproszonym np: przez drzewa, świetle. Jest odporna na choroby i mrozoodporna do -29C. Ma stosunkowo dużą łatwość rozmnażania się wegetatywnego. Liście są matowe, jasnozielone ale w pierwszej fazie rozwoju miedziano fioletowe. Gładkie , energiczne łodygi, pachnące kwiaty w miękkim, różowym kolorze, które wiąże z łatwością całymi tygodniami, pięknie ubarwione, młode liście. Słowem, jest to róża która zapewni odpowiednie entre dla każdego ogrodu różanego. Przydanie jej jakowychś niebiesko kwitnących bylin typu campanula czy nieśmiertelna nepeta znakomicie podkreśli jej walory.
Nancy Steen w swojej gawędzie o tzw. starych różach tak ją wspomina: „O róży bezkolcowej można wiele powiedzieć, więc patrzymy na Zephirine Drouhin z prawdziwym uczuciem, szczególnie w czasie przycinania, kiedy właśnie skończyliśmy radzić sobie z jakimś naprawdę kłującym okazem. Taka róża zdecydowała o zaletach posadzenia jej w pobliżu domu lub przy ścieżce. Zephirine tworzy spektakularny krzew na szerokich rabatach, a także jest doskonałą różę kolumnową. W jednym z ogrodów widzieliśmy, jak rośnie wśród jasnoniebieskich ostróżek i roślin o srebrnych liściach i wyglądała jak obrazek. Nasze rośliny są umieszczane z tyłu różowej obwódki i chociaż wiosenny pokaz jest wszystkim, czego można sobie życzyć, wszelkie późniejsze kwitnienia pojawiają się sporadycznie, chociaż niektóre kwiaty otrzymujemy do zimy. Krzewy, które widzieliśmy w Anglii, rodziły szczególnie piękne kwiaty, półpełne, o nieco nierównym kształcie i intensywnie różoworóżowe, którego podstawa była biała.’
Odmianę tę wyróżnił bym jeszcze ze względu na długość i ciągłość kwitnienia. Dziś już jest wiele odmian, dla których ciągłość kwitnienia jest znakiem firmowym jak np. Home Run. Ale ponad 100 lat temu gdy to się pojawiła, to był był ewenement i wyraźnie wyprzedzała swój czas. Ze względu na ilość dni z kwitnieniem, była prymusem. Jeszcze i dziś możemy być zaskoczeni tą jej „stachanowską” formą.
fotografie – Joanna Smolińska w rosarium Powsin 2012.
Gertruda Yekyll pisząc o niej w Rose Annual – National Rose Society z roku 1922 mówi, że ma ona wszystkie te zalety, które dobra róża ogrodowa winna posiadać. „Odmiana ta jest dobrze znana ze swej przydatności do ozdabiania ścian i obsadzania altan . Moim zdaniem, do tych celów niewiele jest od niej lepszych; roślina o dobrym wigorze i obficie kwitnąca, może nie dość dobrze powtarza kwitnienie, ale pierwsze kwitnienie jest tak obfite że przedłuża się do późnej pory roku.” Opinię tę kontruje Jack Harkness w swojej „Roses” na stronie 188 – ” Może być uprawiana jako pnącze, choć najlepiej nie na ścianie, ponieważ prawdopodobniej dopadnie ją tam mączniak: lepiej na płocie, a najlepiej jako forma kolumnowa; może też być również uprawiana jako krzew, lub nawet jako żywopłot. W tym drugim przypadku trzeba by ją mocniej ciąć aby zachować wymaganą wysokość”.
Journal des Roses1877-1914. za Brent DickersonThe Old Rose Advisor str. 104. W Irlandzkiej zatoce Bantry Bay leży wyspa Garnish Island. Wyspa ogrodów. Zakupił ją mieszkający w Belfaście Annan Bryce. To dla niego architekt Harold Peto zaprojektował dwór, który nigdy nie powstał i ogrody a w nim rzadkie rośliny. Znalazło się miejsce i na róże a na honorowym miejscu posadzone zostały : American Pillar i właśnie Zephirynie Drouhin. Również Vita Sackville zapełnia ogród Sissinghurst omawianą właśnie Zefirynką która towarzyszy innym odmianom jak Tuscany, Charles de Mills czy Cardinal de Richelieu. Lord William Spencer Cavendish w Chatsworth tworzy „Taras Kochanków” a przyozdobić go nakazuje girlandami Zephirine Druhin. Rewelacje te podaję za stroną museoroseantiche.
Wspomnijmy tu również królową Danii Ingrid. /1910 – 2000/ córkę króla szwedzkiego Gustawa Adolfa VI. w roku 1935 wyszła ona za mąż za króla Danii Fryderyka IX. . znana była ze swej wrażliwości artystycznej i pasji do ogrodnictwa. Pod koniec lat pięćdziesiątych królowa Ingrid założyła ogród różany przy pałacu Fredensborg, pomyślany w kwiatowy wzór według projektu Michała Anioła. Chociaż najwyraźniej był tam szeroki wybór róż, jej córka, dzisiejsza królowa Margarethe II, zmieniła ten wybór tak, że około 45% to róże historyczne, 50% to angielskie róże Davida Austina, a 5% to nowoczesne. Nawet ogród warzywny ma aleję z łuków przyozdobionych z różami pnącymi. Ulubioną różą Królowej Ingrid była właśnie „Zephirine Drouhin”. Ozdabia ona stalowy łuk przy wyjściu z zamkniętego ogrodu pałacowego.
fotografie obok – przez uprzejmość Pani Jowita Czyż
Wiosną 2007 posadziłem niezbyt udane – tak mi się wydawało- sadzonki i nie liczyłem za bardzo, że się przyjmą, ale ku mojemu zdumieniu była pełna wigoru, rosła silnie i pięknie kwitła. Świetnie się zapowiada .
Pochodzenie: Nieznane. Imię tej róży, jak podaje B. Dickerson w The Old Rose Advisor na stronie 104, za Journal des Roses dedykowane było Madamme Zephirine Drouhin, żonie ogrodnika amatora mieszkającego koło Semur na Cote d’Or.
Jeżeli chodzi o jej potomków to niewątpliwie najsłynniejszą różą jest * Lykkefund* Aksela Olsena z roku 1930 , wywodząca się od r.helenae. Ciekawą odmianą była również wywodząca się mniej więcej z tego samego roku odmiana Comte de Chavagnac, która wprawdzie została utracona ale ocalał sport wywodzący się od niej. W roku 1937 , w Australii tamtejszy słynny rosarianin Alister Clark wyhodował odmianę Emily Rhodes, będącą krzyżówką Zephirine i Golden Ophelia. I jeszcze sporty. W 1919 roku został przez A. Dicksona wyprowadzony od niej śliczny bladoróżowy sport „*Katleen Harrop*”. G. Thomas w swojej „Rose Book”twierdzi, że sport ten został znaleziony w Turcji. Inny sport który pochodzi od niej to Martha. I jeszcze jeden sport o nazwie La Campinoise wyselekcjonowany w 1911 roku ale już niestety utracony .
Stirling Macoboy w swojej Ultimate Rose Book opisując odmianę Kathleen Harrop daje nam niezwykle cenną praktyczną wskazówkę. Posadźmy obok siebie Zefirynkę i Kathleen. Ich kolory wspaniale się uzupełniając tworząc łagodną harmonię. Fotografia nr 1 Tomek Ciesielski wykonana w Regent’s Park. Fotografia nr3. autorstwa Rafała Wolskiego, natomiast nr4 Elżbieta Kozak.
Motyw ten wykorzystuje projektant w ogrodzie Mt Steward, w Irlandii Północnej. Składa się on z szeregu mniejszych ogrodów tematycznych. Dwa z nich, włoski i hiszpański, są oddzielone szerokim trawiastym chodnikiem ozdobionym w regularnych odstępach wysokimi filarami róż burbońskich Zephirine Druhin i Kathleen Harrop Są one posadzone właśnie w formie kolumnowej - różowe i blado-różowe odcienie naprzemiennie i wygląda to niezwykle efektownie.
Ponieważ nie wszyscy czytelnicy zwracają uwagę na komentarze pozwolę sobie przytoczyć komentarz Pani Agaty Szwedowicz pokazujący jak wdzięcznie Zefirynka zagrała w zagadce kryminalnej z Herkulesem Poirot.
„Motyw róży ‚Zephirine Drouhin’ i jej bezkolcowości, został wykorzystany w powieści kryminalnej Agathy Christie pt. ‚Zerwane Zaręczyny” (Sad Cypress), w której morderczyni ujawnia się twierdząc, iż podrapała ręce przechodząc obok omawianej róży, co było niemożliwe. Bystry detektyw Hercules Poirot błyskawicznie zdemaskował przęstępczynię”.
Poriot tłumaczy, jak doszedł do prawdy: „I tym razem punkt wyjścia stanowiło kłamstwo: drobne, głupie, bezcelowe na pozór kłamstwo. Pielęgniarka Hopkins powiedziała, że skaleczyła rękę o krzew róży i zaraz usunie kolec. Obejrzałem ten właśnie krzew i przekonałem się, że nie ma kolców. Niewątpliwie więc skłamała i to w sposób tak niedorzeczny i bezsensowny, że musiałem zwrócić na nią uwagę”.
I zeznanie sprowadzonego przez sąd eksperta:
„– Jest pan hodowcą róż i mieszka pan w Emsworth?– Tak. – Czy dwudziestego października był pan w Maidensford i oglądał krzew róży rosnącej przy domku odźwiernego w Hunterbury? – Tak. – Zechce pan ten krzew opisać. – Jest to róża pnąca odmiany Zefiryna Droughin. Odmiana ta ma różowe kwiaty o słodkim zapachu i nie posiada kolców. – Czy można skaleczyć się kolcem takiej róży? – To niepodobieństwo. Zefiryna Droughin nie posiada kolców. Rzecznik oskarżenia powstrzymał się od pytań.”
-
Zigeunerknabe – Gipsy Boy
Jest to jedna z wielu wspaniałych kreacji R.Geschwinda. Miała to szczęście iż introdukcją jej zajął się podówczas w roku 1909, sam Peter Lambert. Nazwa jej wskazuje, że przebiła się do świata anglosaskiego.
Jej pierwotna nazwa brzmi rzeczywiście zupełnie niemarkeringowo Zigunerknabe. Trudna do zaklasyfikowania, tak jak wiele innych róż Geschwinda. Dziś opisuje się ją jako różę burbońską/hybrid multiflora/. Peter Beales tak o niej pisze na swojej stronie: „Odporna na mróz i choroby róża burbońska” ? W gruncie rzeczy czemu nie.
fotografie obok Marian Sołtys w ogrodzie Pani Małgorzaty Kralki 2012.
Rudolph Geschwind wyhodował to ciemno czerwone, pachnące piękno dla północno europejskich klimatów. Znajdziemy tu wszystkie wielkie atrybuty Bourbonów. Pełny kwiat, wybitny zapach i śliczny krzew. „xxxxxxxxxxxxxx
fotografie obok Elżbieta Kozak 2011.
Na ogół opisywanie kreacji Geshwidowych przypomina stąpanie po cienkim lodzie. Już sama data powstania wzmiankowanej róży 1909 rok, musiała zostać przyjęta umownie. Oparto się po prostu na dacie wypuszczenia jej na rynek przez Petera Lamberta. W końcu jakież to może mieć znaczenie po z górą stu latach.
No może dla garstki zapaleńców którzy biedzą się dziś nad usystematyzowaniem jego bogatej i oryginalnej puścizny. Nie jest też łatwo jednoznacznie przyporządkować ją do konkretnego rodzaju róż. Może to być mieszaniec róży burbońskiej, a może to mieszaniec róży multiflora? no, w końcu to siewka rosa Russeliana która jest… No właśnie czym jest Russeliana , mieszańcem sempervirens czy raczej multiflora ? I tak to pytania można mnożyć, tak jak przy owym tytułowym chłopcu cygańskim/cygańczaku/.
Popatrzmy więc na to co widzimy. Widzimy więc niezwykle urodziwe fioletowo różowe kwiaty średnicy około 8cm płaskie w formie a złożone z około 40 płatków. Rozwijając się odsłaniają w centrum kwiatu kępkę złotych pylników.Kwitnie małymi gronami złożonymi z kilku kwiatów, nie powtarza kwitnienia. Zapach umiarkowany.
Krzew prezentuje dobry wigor, ale pokrój krzewu nie jest zbyt regularny, zielone pędy są zróżnicowanej długości od 120 do 180 cm. Liście ciemno zielone, matowe. Trzeba więc włożyć nieco wysiłku w jego prowadzenie, ale że kwitnie na starszych pędach, pamiętajmy by ewentualnego cięcia dokonywać po skończonym kwitnieniu. Warto się potrudzić bo to interesująca róża, niezwykle odporna na choroby i całkowicie mrozoodporna. Tak więc wysiłek włożony w jej prowadzenie nie zostanie zmarnotrawiony przez jakiś nieobliczalny atak zimy kolejnego stulecia.
Pochodzenie: Jest to siewka jakiejś starszej formy Rosa Russeliana. David Austin w swojej książce o różach angielskich , opisuje iż użył Gipsy Boy do swoich krzyżówek między innymi z Chianti i w efekcie uzyskał siewkę powtórnie kwitnącą.
Wskazywało by to na to, że ma ona w swoim rodowodzie przynajmniej jedną różę powtarzającą kwitnienie.
fotografie – Urszula Trętowska.
Jak wiemy skrzyżowanie róży raz kwitnącej z powtarzającą kwitnienie da nam w efekcie zawsze różę kwitnącą raz w sezonie . Odmianę tą mam w swojej kolekcji od jesieni 2012.
Fotografie: Marian Sołtys w rosarium Borova Hora i Baden k. Wiednia 2011
-
Zlate Jubileum
Fotografie: Marian Sołtys Rosarium Pruhonice 2011.
Według HMF jest to mieszaniec herbatni, ale źródła czeskie podają iż to floribunda.
Hodowca – to Jan Bohm z roku 1938.xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Fotografia Elżbieta Sołtys Europa Rosarium Sangerhausen 2009.
Kwiaty średnicy 9-10cm, złożone są z około 25 płatków dość luźnej budowy. Płatki kwiatowe mają tendencję do skręcania się. Kolor kwiatów oscyluje od złotożółtego do jasno żółtego. Kwiaty w miarę rozkwitania jaśnieją. W pełni rozwinięty kwiat centrum kwiatu ma złoto żółte , natomiast płatki zewnętrze są kremowe.
Zapach -
Krzew dobrze się rozrasta, ale z natury jest niewysoki – nie większy jak 80cm. Liście ciemno zielone półmatowe, wydają się być podatne na czarną plamistość.
Przodkowie nieznani.- Nazwana, dla uczczenia obchodzonych właśnie złotych godów rodziców Jana Böhma.
Odmianę tą miałem niewątpliwą przyjemność kupić w szkółce Hany Vesely w Prerovie. Oferta na stronie *Obchod s rużemi* .
-
Zoria Micurina
Róża ta, o nieznanym pochodzeniu i krzewiastym pokroju wyhodowana została przez L.M.Łempickiego w byłym ZSRR w roku 1962. Kwiaty średnicy 8cm rozetowe,pełne, złożone z ponad 40 płatków purpurowo czerwone. Zapach intensywny.
Krzew o wysokości do 170cm. Liście oliwkowo zielone, szorstkie, sugerujące swym kształtem i wyglądem pokrewieństwo z różami galijskimi.
Przodkowie nieznani.
Fotografie: Marian Sołtys rosarium Pruhonice 2011. Różę tą kupiłem jesienią 2011 w szkółce *obchod s ruzemi*
Jeden z członków HMF ukrywający się pod pseudonimem Lili Rose ,dając obszerny opis swojej fotografii pisze że nie powtarza kwitnienia.