V
-
Variegata di Bologna
Róża burbońska.
Hodowca – Wyhodował ją przed rokiem 1909 Massimiliano Lodi a do obiegu handlowego wprowadzona została przez firmę Gaetano Bonfiglioli. Natomiast Massimiliano Lodi był odpowiedzialny za majątek senatora Gaetano Tacconiego, który też był burmistrzem miasta Bologna. Gospodarstwo należące do willi Anna, rezydencji senatora, produkowało między innymi kwiaty cięte dla kwiaciarni (fiołki, tulipany, żonkile, mieczyki itp.).
Kwiaty – biało kremowe w różowo fioletowe paski, prawie kuliste ,pojawiają się przez cały wczesno letni sezon, kiedy to daje najbardziej spektakularny spektakl , gdy to możemy obserwować ponad metrowej długości pędy obsypane kwiatami o których można powiedzieć, że każdy z nich jest trochę jest inny. Kwitnienie powtarza jeno sporadycznie.
-
Varna
Krzewiasta, nieznanego pochodzenia.
Wyhodowana w dawnym” Enerdówku” w kołchozie Bad Lagensalza w roku 1989.
Kwiaty pomarańczowo czerwone ćwierćrozetowej budowy o średnicy przekraczającej 10cm.
Zapach – lekki , delikatny zapach
Krzew o dużym wigorze, pędy z łatwością osiągają ponad półtorametrowe przyrosty. W łagodniejszym klimacie będzie to krzew o cechach róży parkowej.
Pochodzenie – nieznane. Kupiona jesienią 2012 w szkółce Pelcovi, Czechy. Od wczesnej wiosny wzięła się za rozbudowę krzewu. Pędy ma proste i mocarne a na nich osadzony jeden , solidnie wyglądający, złożony z ponad 50 płatków, kwiat o umiarkowanym, przyjemnym zapachu. Kolejne komunikaty – niebawem.
-
Veilchenblau
Fotografie: Marian Sołtys – kolekcja własna. Na tej drugiej widzimy ją przeplatającą się z Marie Lisa.
. Tu z kolei widzimy ją w towarzystwie Aloha Kordesa, no i oczywiście z Marie Lisa.
Mieszaniec multiflora.
Inne nazwy to: Blue Rambler, Blue Rosalie, Violet Blue.
Hodowca J.C. Schmidt lub Hermann Kiese, w zależności od źródeł, z roku 1909.
Kwiaty małe o średnicy około 4cm, półpełne, fioletowe z białymi środkami. Kwitnie wiechami małych – 3cm średnicy – kwiatów, ale niestety tylko raz w sezonie, rekompensując ten feler ogólnie dużą urodą krzewu. Ma delikatny i łagodny , owocowy zapach.
Koloru nie podejmuję się opisywać, dość powiedzieć, że takiego/niekoniecznie tak pięknego/, u innych odmian się nie znajdzie. Bezpośrednio po otwarciu kwiaty są fioletowe, później bledną do jasnofioletowych z białym środkiem kwiatu. Roślina ta szczególnie atrakcyjnie prezentuje się, gdy nie rośnie na pełnej ekspozycji słonecznej.
Krzew – Jest to silnie rosnący rambler. Prawie bezkolcowe pędy szybko, nawet w ciągu jednego sezonu, osiągają ponad 3m wysokości. Toleruje gorsze gleby i może rosnąć w półcieniu. Stanowisko w półcieniu nadto sprawia , że kwiaty mają bardziej jednolite wybarwienie. Duża mrozoodporność – strefa 4b usda. Liście są duże, spiczaste, błyszczące o niezwykłej jasnozielonej barwie.
Rycina z katalogu Conard & Dengee rok 1910.
Pochodzenie: siewka Crimson Rambler x Erinnerug Brod. Sama jest rośliną mateczną Perenial Blue oraz Violetta . Veilchenblau jest powszechnie uważany za protoplastę całej grupy „niebieskich ramblerów. Jest to prawda, ale niekoniecznie pełna. chciałbym tu zwrócić uwagę i oddać zasługi rodzicom omawianej odmiany. Równie wielkie zasługi winniśmy bowiem przypisać tak pięknej Erinnerung an Brod jak i Crimson Rambler. Wymieńmy więc kilka ze wzmiankowanych odmian. Zaliczyłbym tu – w kolejności alfabetycznej – Bleu Magenta o nieznanym pochodzeniu, Donau Praskaca, znajomo nam brzmiącą Gartenstadt Liegnitz i Mosel Lamberta, Purpurtraum, Rosemary Viaud, czy Violette Turbata.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Monika Marks
Ponieważ Veilchenblau kwitnie krótko, dobrym rozwiązaniem dla tych co się na nią zdecydują, byłoby podsadzenie jej jakimś współgrającym kolorystycznie clematisem, który przedłużałby czas kwitnienia w tym miejscu ogrodowym. foto 1i 3 ms. Uprawiając tą odmianę możemy mieć problemy z chlorozą liści. Nie wiem jednakże czy jest to problem genetyczny tej rośliny i jej wrodzonych predyspozycji czy też po prostu specyficznych wymogów co do warunków glebowych.
-
Venrosa
Mieszaniec herbatni.Hodowla Stanisława Żyły z roku 1980. Kwiaty ma bardzo duże 12-13cm średnicy, amarantowoczerwone, bardzo pachnące, osadzone pojedynczo, zbudowane z około 35 płatków. czytaj więcej…
-
Victor Verdier
[SinglePic not found]Wyhodował ją Francois Lacharme z Lyonu w roku 1859. Można powiedzieć, że jest głową całej rodziny Hybrid Perpetual,/remontantek/ choć wielu sugerowało, że był pierwszym członkiem nieistniejącej jeszcze podówczas klasy mieszańców herbatnich. Jules Gravereaux twórca sławnej i niezwykłej po dziś dzień, kolekcji róż w l’Hay, pogrupował wszystkie Hybrid perpetuals (remontantki) w 12 grup. Za przedstawiciela czwartej uznał właśnie Victora Verdier. Kwiaty mają do 50 płatków.
Choć zdania w sprawie uznania Victor Verdier za mieszańca herbatniego są podzielone, jednakowoż otwiera on znaczącą drogę do tworzenia wczesnych odmian mieszańców herbatnich. Jest wszakże rodzicem Lady Mary Fitzwiliam, oraz słynnej* Madame Abel de Chatenay*. Jest też dziadkiem Mme Caroline Testout. Był również jednym z rodziców Captain Christy,oraz Paul Neyron. innej introdukcji Lacharma.
Drugim była Safrano. J.Grawereaux we wspomnianej już przeze mnie klasyfikacji, zaliczył był Captain Christy do mieszańców herbatnich. Graham Thomas właśnie Victorovi Verdier przypisuje ojcostwo La France róży uważanej powszechnie za pierwszego mieszańca herbatniego. Z róż w powstanie których zamieszany jest Victor Verdier wymieńmy jeszcze Francois Copee i Charles Lefebvre, remontantkę Lacharma z roku 1861.
Tak fantastycznie kwitł w roku 2010.
Krzew wysokości do 1,5m. Posadziłem go na wiosnę 2007. Dobrze się zapowiada.
Pochodzenie: Jules Margotin x Safrano. Sam jest rośliną mateczną innej remontantki Comtesse de Oxford. Spotkać możemy jeszcze inną różę o nazwie Victor Verdier. Jest to róża burbońska a wyhodowała ją F. Dorisy nieco wcześniej bo w roku 1852. Dla porządku dodam, że George Paul jr. w roku 1871 wyselekcjonował z Victora Verdier Lacharma, pnący sport.
Wiele danych o Victor Verdier znajdziemy na www.rosegathering.com/articles.htm w artykule autorstwa Daphne Filiberti o mieszańcach herbatnich. Zdjęcia 1 i 2 wykonane 8 06 2008 w odstępie 8 godzin, trzecie po dwu dniach foto nr4 W.Lewandowski.
Rośnie u mnie już 10 lat, więc sprowokowany wpisem Pani Krasiejko, pozwolę sobie na kilka osobistych uwag.Odmiana ta zwraca uwagę niecodzienną, przykuwającą uwagę odmianą czerwieni/różu/, ale same kwiaty nie są najwyższej urody. Spodziewałem się po nich znacznie więcej. Są luźnej budowy i faza największej ich urody jest bardzo krótkotrwała.
Krzew ma pokrój wysmukły i wyprostowany, podobny do mieszańców herbatnich, rośnie jak na remontantkę wstrzemięźliwie osiągając do 150 cm wysokości. z powodzeniem możemy posadzić obok siebie 2 – 3 egzemplarze. Ma dobrą odporność mrozową i zimę 2016/2017 przy spadku temperatury do – 25c przetrzymał bez żadnych uszkodzeń. Ze względu na wysmukły pokrój może być cięty dość ostro. Jeżeli zrobimy mu cięcie długie to wypuści krótkie pędy kwiatostanowe. Dobrze reaguje, zwiększonym kwitnieniem na przyginanie pędów, ale jego pędy są grube i sztywne i do przyginania za bardzo się nie nadają.
Liście ma zdrowe, nie poddające się chorobom.
-
Vilde Rode
Zarekomendowana mi przez Panią Magdalenę Jarszak. Wiem tylko, że jest to klimber, kwitnący na czerwono. Nie wymienia jej HMF. W moim ogrodzie przeżyła tylko jeden sezon.
-
Violacea
Róża Galijska. Opis zobacz pod La Belle Sultane.
Innego zdania jest Daphne Filiberti, która przywołując pracę Hedi i Wernera Grimm, stwierdza, że Violacea wprawdzie obecnie sprzedawana jest jako La Belle Sultane, jednakże to jest błąd.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz w ogrodzie Katrin Schade 2013.
Z zachowanych opisów i ilustracji wynika, że La Belle Sultane zaginęła, wymarła. To natomiast co mamy w obrocie to Violacea
Fotografia: Dorota Blicharz Europa Rosarium Sangerhausen 2009
-
Virgo
Mieszaniec herbatni. Hodowla Charles Mallerin rok 1947.Kwiaty ma duże, białe o lekko zielonkawym odcieniu, które rozwijają się z przepięknych pąków o wysokości 5cm. osadzonych na ogół pojedynczo na pędzie. Jeszcze 20 lat temu, była to podstawowa biała odmiana na kwiat cięty. Dziś w szklarni zastąpiły ją inne a i w obrocie znacznie częściej spotkamy Mont Shasta , która choć ma o wiele silniejszy wzrost to jednak gdzie jej urodą do Virgo…
Zapach – lekki lub brak .
Krzew rośnie dość intensywnie, przy czym pędy są jasnozielone ze słabymi rzadko rozmieszczonymi kolcami, niemniej jednak to jest raczej niska odmiana. Liście ciemnozielone, matowe. Należy się liczyć ze wzrostem około 60 cm. Mam tę odmianę stosunkowo krótko w uprawie, ale już zwróciła moją uwagę doskonałą odpornością na choroby grzybowe.
Pochodzenie: Blanche Mallerin x Neige Parfum. Obowiązkowo należy wspomnieć tu, że jest jednym z rodziców słynnej *Iceberg* oraz* Royal Highness*
Herbert Swim tak wspomina: „Róża wymieniona przez Hennessey pod nazwą Virgo przyciągnęła naszą uwagę w Swim & Weeks, więc poprosiliśmy o kilka roślin. Kiedy zobaczyłem jej kwiaty, moje zainteresowanie wzrosło. Miał piękne, długie pąki w kształcie urny z czysto białym otwarciem do kwiatów o dobrej formie z 25-30 płatkami. Substancja kwiatowa była nieco miękka, a rośliny obficie zaopatrzone były w kolce, zwłaszcza te małe. Mój partner biznesowy Ollie został przekonany, że równie dobrze mógłbym kontynuować hodowlę róż na kwiat cięty szklarniowy wraz z projektem róży ogrodowej, więc skrzyżowałem Pinocchio x Virgo. Tak narodziła się róża o nazwie White Charm i miała ona prawie natychmiastową, choć ograniczoną, akceptację w handlu kwiatami do 1958 r. Miałaby dłuższe życie handlowe, gdyby nie odziedziczyła tak wielu drobnych kolców po Virgo. ‚ Roses from dream to reality – srona 77.
fotografia nr 1 Elżbieta Sołtys Sangerhausen 2009.
Pani Janina Grąbczewska zdaje nam taką oto relację z Międzynarodowego Kongresu Różanego w Londynie:” Z boku hali wystawowej znajdowały się stoiska z tematycznymi kompozycjami z róż i konkursy polegające na odgadnięciu co symbolizuje dana kompozycja. Rzuciła mi się w oczy bardzo niezwykła – na tle czarnego aksamitu, długi, cienki kaktus, a po obu stronach róże. Z jednej strony Baccara a z drugiej biała Virgo. U stóp rzucona korona i miecz. Należało odczytać, że jest to wojna dwu róż. – Róże na działce, rok 1984, strona 101.
I jeszcze wiersz Helen Axtell zamieszczony w biuletynie American Rose Society z roku 1960.
To a White Rose
Czułam, że magia bierze mnie za rękę
i pomyślałam o łabędziach … lekkim, chłodnym dotyku śniegu,
Dryf chmur i piana na piasku,
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam kwiat Virgo. -
Vivid
fotografie – przez uprzejmość Pani Małgorzata Kralka w rosarium L’Age bleu Rose Park, Stowarzyszenia Lost Beauties 2012.
Róża burbońska.
Synonim – Zwana również Rose de Normandie .
Hodowca – wyhodowana została przez Angielskiego hodowcę Adama Paula w połowie dziewiętnastego wieku.
Kwiaty ciemno różowe do jasno czerwonych w żywym niespokojnym odcieniu co podkreśla jej angielskojęzyczna nazwa. Vivid, po angielsku znaczy bowiem barwny, ostry, jaskrawy. Kwiaty średnicy 8-10 cm, złożone z około 20-30 płatków. Należy do tych róż burbońskich/mieszańców róż burbońskich/ , które oszczędnie powtarzają kwitnienie.
Zapach – mocny.
Krzew – W sprzyjających warunkach uprawowych osiąga spore rozmiary a jej pędy osiągają nawet powyżej 3m długości. Nadaje się do prowadzenia jako forma kolumnowa. HMF napomyka o dużej mrozoodporności, ale z wydawaniem tego typu opinii wstrzymam się nieco jako, że mam ją w swojej kolekcji od niedawna, poczekamy na mróz 25-30C. Było by bardzo miło, jeżeli to by się to potwierdziło.
Liście – jasno zielone do szarozielonych , półmatowe.
Pochodzenie nieznane, ale G. Thomas snuje przypuszczenia, że jest to jakaś forma krzyżówki z centifolią.
Odmianę tą mam w swojej kolekcji od jesieni 2012.
-
Vltava
Mieszaniec róży multiflora, wyhodowany przez Jana Bohma w roku 1936. Kwiaty ma wyraźnie większe od Veilchenblau, początkowo kulistego kształtu, potem rozwijaja się do formy płaskiej rozety, średnicy 5-6cm, fioletowo czerwone , pełne. Kwitnienie bardzo obfite. Nie powtarza kwitnienia.
Krzew o bardzo dobrym wigorze, pędy przyrastają w ciągu sezony po 2-3m. dobra odporność na choroby grzybowe .
Pochodzenie: Veichenblau x Schloss Friedenstein. W stosunku do rośliny rodzicielskiej charakteryzuje się większymi kwiatami.Sadzonkę tej odmiany kupiłem w roku 2011 w Arboretum Borova Hora, gdzie rozmnażają róże przez sadzonkowanie/zapewne jakieś prace doświadczalne/ a potem za bezcen sprzedają po 2,5 euro.
Nie wyglądała imponująco ,ale wkrótce po posadzeniu podjęła żwawo wzrost i widzę , że do jesieni będzie to już solidny krzew. Widać stąd, że wigor ma nie mniejszy jak Veilchenblau.
Kolekcja własna 2015
W sezonie 2012 pięknie u mnie zakwitła, ale ku mojemu zaskoczeniu jej kwiaty są nie tylko większe od Veilchenblau , ale i nie mają tego fioletowego zabarwienia jakie możemy zaobserwować na fotografiach w Borovej Horze, są raczej różowe. Zakładam, że sadzonki pobierano z ichniego egzemplarza.
Fotografie w mojej kolekcji 2019 .
Widzimy wiec na tym klinicznym niejako przykładzie, jak wielką rolę odgrywają warunki środowiskowe w procesie wybarwiania się kwiatów.
Fotografie: Marian Sołtys Borova Hora 2011, oraz kolekcja własna 2012.