G
-
Gefylt
Mieszaniec rosy rugosa?
Hodowca – Tak naprawdę to nic nie wiem o tej róży. Tyle co z lakonicznej informacji zawartej w katalogu Adama Choduna.
Kwiaty jaskrawoczerwone półpełne o średnicy do 10cm. Jest mrozoodporna do – 40c. i niepodatna na choroby. Krzew wyrasta do 1,2-1,5m.
Forumowiczka Izabella Musiałek dodaje: ” …Znosi gleby ubogie i dobrze sobie radzi w półcieniu. Toleruje czasowe przesuszenia. Wszystko co sadziłam w tym miejscu nie rosło lub umierało, a ona sobie świetnie daje radę. Na pewno jest mieszańcem rosa rugosa.” Inne wypowiedzi komentujące opis, również zwięźle komplementują tą różę. Fotografia nr1 autorstwa Pani Izabelli Musiałek.Pozostałe własne.
-
Geisha
Jest to mieszaniec róży multiflora wyhodowany przez Geschwinda, gdzieś przed rokiem 1910. Jest to jedna z tych róż Geschwinda, których obrotem handlowym zajął się Peter Lambert.
fotografie obok Małgorzata Kralka, kolekcja własna.
Kwiaty szkarłatno purpurowe, średniej wielkości o średnicy około8cm, złożone z około 40 płatków. Po pełnym rozwinięciu się zewnętrzne płatki kwiatów blakną stając się prawie białe. Na niektórych kwiatach , zwłaszcza tych wewnątrz kwiatu,pojawiają się jaśniejsze cętki. Praktycznie nie pachną. Nie powtarza kwitnienia. W czasie kwitnienia prezentuje się zjawiskowo.
Krzew solidnej budowy o cechach klimbera. Jego prawie bezkolcowe pędy dorastają do 3m długości. Mrozoodporność jest podawana różnie, nawet tak jak HMF tylko 6 strefa usda.
Pochodzenie: Nieznane.Spotkamy się jeszcze z Gejszą Firmy Tantau 1964 rok- jest to jasno różowa floribunda i z Gejszą van Rosema z roku 1920. Jest to tym razem pomarańczowo żółty mieszanie herbatni
Fotografie: Marian i Elżbieta Sołtys Arboretum Borova Hora 2011. Odmiana ta „chwyta za oczy’ , ale pomimo wykonania stosunkowo dużej liczby zdjęć, nadto różnym aparatami fotograficznymi nie jestem do końca pewien czy udało się uchwycić ich istotę.
A to dlatego, że na krzewie spotkamy się z bardzo zróżnicowanymi, zwłaszcza kolorystycznie, kwiatami.Ostatnia partia fotografii wykonana w kolekcji własnej.
Odmianę tą zakupiłem jesienią 2011 w szkółce *obchod s ruzemi*
-
General Stefanik
Fotografie: Przez uprzejmość Pani Kornelia Smutek
Remontantka,
Synonim – Krasna Azurea. Synonim ten podaje Rosenlexkon z roku 1935 strona 680 jako wczesna nazwę tej odmiany.- podaję za HMF. hodowca w swojej książce Blatnenske Kralovny, nie potwierdza tej informacji
Hodowca – wyselekcjonowana przez Czecha Jana Bohma przed rokiem 1929. Do obrotu handlowego wprowadzona w roku 1931.
Kwiaty niezbyt duże, o średnicy około 6cm, kuliste w kształcie, bardzo wypełnione złożone z ponad 40 płatków. Niezwykły kolor tej róży był powodem prób zmiany jej nazwy. Nie rozstrzygniemy jednakże jakiegoż to ona jest koloru jako, że podlega on znacznym zmianom w zależności od warunków środowiskowych i odczynu gleby.W każdym bądź razie zawiera się od od purpurowo czerwonej po odcienie fioletów i Uwaga! niebieskiego!.
Zapach – mocny, w charakterze centifolii
Fotografie obok: Marian Sołtys rosarium Borova Hora 2011.
Krzew wysokości ponad 150cm o pędach znacznie dłuższych i pokładających się pod ciężarem kwiatów. Aż wierzyć się nie chce, że ta tak wspaniale rozkrzewiona roślina jest z rodziny remontantek a jej bezpośrednim przodkiem jest/ wg. HMF/ dość anemiczny General Jacqueminot. HMF nie podaje na jakiej podstawie przypisał ojcostwo tej odmiany Generałowi, bowiem sam hodowca w swojej Książce Blatnenske Kralevny , str.60 podaje iż wywodzi sie ona od odmiany La Brillante, jednakowoż nie podaje jednoznacznie czy jest to siewka La Brillante, czy też sport od niej.
Mrozoodporność to 4 strefa usda. Sam Bohm pisze, że wytrzymała mróz do – 40c.
Liście – ciemno zielone, matowe, bardzo odporne na choroby grzybowe.
Fotografie obok: Marian Sołtys rosarium Olomouc 2012.
Foto – ms. Pomnik ten stoi w Pradze na Petrzinie, wewnątrz pięknego ogrodu różanego. Niestety, nie ma tam róży General Stefanik. Zresztą nie jest tam podpisana żadna róża choć z pobieżnych obserwacji widać, że nasadzenia są stosunkowo młode. Głupota?
Milan Rastislav Štefánik 1880- 1919 – polityk słowacki, z wykształcenia astronom.
Z chwilą wybuchu I wojny światowej wstąpił jako szeregowiec do lotnictwa armii francuskiej.Był też dowódcą armii Czeskiej na Syberii. Za bohaterskie loty zwiadowcze awansował na porucznika. Jeden z założycieli niepodległej Czechosłowacji. Zginął w katastrofie lotniczej w drodze z Włoch do kraju, gdzie miał objąć urząd ministra wojny. Jego imieniem nazwano port lotniczy koło Bratysławy Od 1928 roku na praskim wzgórzu Petřín funkcjonuje obserwatorium astronomiczne nazwane jego imieniem . Od 2004 jego imię nosi Akademia Wojskowa w Liptowskim Mikułaszu. Góra Bradlo, wznosząca się ponad miasteczkiem Brezová jest miejscem spoczynku wielkiego syna narodu słowackiego generała Milan Rastislav Štefánik. Mogiła na Bradle jest miejscem, gdzie odbywają się ogólnokrajowe słowackie uroczystości.Odmianę tą możemy kupić http://rosaplant.pl/Jest tylko pewien problem.Odmiana , którą tą drogą nabyłem, mało przypomina tą , którą oglądaliśmy na wcześniejszych fotografiach. Zobaczę czy to nie jest problem li tylko wieku krzewu.
xxxx
Wpis ten powstał w roku 2010 , czyli siedem lat temu w oparciu o źródła dostępne w internecie i poprawiony w roku 2016. Wówczas nie znałem jeszcze książki samego Jana Bohma – Blatnenske Kralovny. Zobaczmy co o tej odmianie pisze sam hodowca a zaczął jak zwykle od wierszyków własnego autorstwa.
Zvlastni ruże modre fialova
ve svem kalisku vzpominku neżnou chova
na re4ka
ktery vitezstvi sve vlasti
z daleka.
I jeszcze jedna częstochwszczyzna Bohma:
Modre fialova rużinka
mila jako nezna vzpominka.
Kolor – O co się starali hodowcy a całym świecie, przez całe stulecia, co było uważane za niemożliwe, wreszcie mnie udało się po wielu latach pracy dzięki czujnej obserwacji zachowania się róży La Brillante ./Autor nie pisze o którą La Brillante chodzi. Czy o ta od Verdiera czy też hodowli Cooka z roku 1872. Nie pisze też wprost czy to siewka czy po prostu sport. Kontekst sugeruje, że to sport – przypadek mój/. Teraz już wiemy , że kolor niebieski u róż jest możliwy do osiągnięcia w najbliższym czasie. Barwa mojej róży jest niebiesko fioletowa przechodząca w odcienie purpurowe. Kolor jej można przyrównać do koloru Veilchenblau czy Schloss Friedenstein.
Kształt kwiatu – Nie jest to róża podobna kształtem do dzisiejszych nowoczesnych róż, nie jest też to róża, która by od wiosny do jesieni kwitła. Jest to jednak róża, która przy odpowiednim, długim cięciu da taką obfitość modrofioletowych kwiatów, jakiej inna odmiana, kwitnąca całe lato, dać nie może. W czasie gorącej, słonecznej pogody, kwiaty jej są lepiej wybarwione. Krzew wieloletni wygląda jak gdyby był owinięty fioletowym całunem. Piękno jego zauważają nawet ludzie nieczuli na co dzień na wdzięki przyrody. Innym miejscu, Bohm pisze: Nie jest to odmiana czysto niebieska, jak się o niej często pisze, raczej ciemno czerwona z fioletowymi odcieniami. Do swego właściwego wybarwienia, potrzebuje dużo przestrzeni/vlky vzduch/ i wilgotnej gleby.
Odporność na choroby – To jej wyjątkowe wybarwienie, to nie jedyna zaleta. Jest ona nadto wyjątkowo odporna na choroby liści róży. W odróżnieniu od róż nowoczesnych zachowuje ona swoje ulistnienie w dobrym stanie do samych mrozów.
Odporność na mrozy – W roku 1929 w naszym rejonie odnotowaliśmy spadki temperatury do -40C. wymarzło setki krzewów róż i drzew owocowych, ale róża General Stefanik była nietknięta.
Zapach – Obdarzona jest zapachem przypominającym róże stulistne.
Zastosowanie – Najlepiej nadaje się jako soliter, na rozległym trawniku. Do nasadzeń krajobrazowych. Krzew o dużych walorach architektonicznych.
Podsumowanie:
Z wielu krzewów tej odmiany, jakie przyszło mi spotkać/łącznie z tym, który mam w swej kolekcji, niestety nie wiem gdzie nabyty/ , najbardziej opis samego hodowcy przypomina ten krzew z Pruhonic. Mój zakłada kwiaty bardzo dalekie od fioletów czy odcieni niebieskich. Kwiaty są raczej drobne, niezbyt kształtne. Kwitnienie stosunkowo krótkie. Krzew istotnie jest dorodny, ale niezbyt odporny na czarną plamistość. Jak do tej pory jedyna poważniejsza weryfikacja mrozowa, to -25c tej zimy, którą dobrze zniósł.
I ostatnia uwaga. Podejrzewam , że odmianę tę spotkał ten sam los co i róże Geschwinda. Jak Czesi się nie wezmą za weryfikacje dorobku Bohma, to nie będziemy mieli pewności czy to co posiadamy to ta odmiana czy podająca się za nią.
-
George Ruf
Fotografie – przez uprzejmość Pani Urszula Trętowska.
Zamiast opisu zacytuję z *forum ogrodniczego*
„Czy znacie historię o największych owocach róży pośród moich 2000 odmian?! To opowieść o szczęściu i przypadku. Kiedyś byłem w jedynej certyfikowanej, ekologicznej szkółce róż moich przyjaciół – Wernera i Sabiny Ruf ze Steinfurthu w Niemczech. Kiedy już wyjeżdżałem, Werner wręczył mi pęk róży pomarszczonej (Rosa rugosa). Ojciec Wernera – George, robił marmoladę i wyrzucił nasiona na kompost. Zabrałem siewki ze sobą obiecawszy że coś ciekawego nazwę imieniem na cześć Georg’a. Posadziłem róże u siebie.. to wyglądało jakby jeden krzak z 20 pędami…. i jakoś wszyscy o niej zapomnieliśmy. Dopiero po kilku latach nagle zwróciłem na nią uwagę.. Wcale nie przez kwiaty które są ładne i pachnące, ale praktycznie takie same jak Rosa sepium rosea. To owoce mnie zaintrygowały. Nigdy nie widziałem większych na R. rugosa niż właśnie na tym krzewie. Nawet owoce odmiany ‚Scabrosa’ wyglądają na małe przy niej. Zatem poznajcie tę „rugosę” – nie urośnie większa niż 120 cm, ma przyjemnie pachnące kwiaty, które pojawiają się przez cały sezon i największe owoce jakie możecie sobie wyobrazić! Poznajcie różę ‚George Ruf’, nazwana zgodnie z obietnicą i ochrzczona przez samego Georga w 2010 roku w Niemczech. Tak jest.. ‚George Ruf’.. owoce jak małe pomidory!
Fotografie – kolekcja własna 2019
Ale kto to opowiada? Dowiemy się z komentarza.
I jeszcze jedna opowieść o Wernerze Rufie – opowiada Pam Greenwalde:
” Umówiłam się z Wernerem Rufen i pracowałam tam przez tydzień w Werner’s Organic Rose Nursery and Garden Centre w Rosenschule Ruf. Udało mi się pomóc mu na polach róż, zbierając płatki róż od pachnących Rugosas i Albas, aby je wysuszyć i przygotować z nich różne produkty spożywcze. Przywiozłam do domu trochę likieru różanego, który był nie z tego świata, oraz wiele innych różowych gadżetów i prezentów z Centrum Ogrodniczego, które prowadzi z żoną Sabine. Werner nauczył mnie, jak budować, wśród wielu innych ciekawostek jego wielopokoleniowych umiejętności rolniczych. Stuttgart, w którym mieszkał Werner i jego żona Sabine, był „Lyonem Niemiec”, ponieważ w pewnym momencie na początku XX wieku ponad 200 hodowców róż znajdowało się w ogólnym sąsiedztwie! „
-
George Vancouver
Róże Kanadyjskie, mieszaniec r. kordesii. Seria Expolrer.
Hodowca – Ian Ogilvie i Felicitas Svejda, rok 1983.
Kwiaty – czerwone do ciemno różowych, średnicy 7- 8 cm, złożone z około 25 płatków a rozwijają się z ciemno purpurowych pąków. Kwiaty są początkowo intensywnie czerwone , rozwijając sie do ciemno różowych odcieni. Kwitnie kiściami, kwiaty podobne do lepiej znanej odmiany Champlain , ale jaśniejsze. Dobrze powtarza kwitnienie, ale nie tak obficie jak pierwsze kwitnienie. Zakłada czerwone owoce, jednakowo nie spraktykowałem jeszcze czy ich pozostawienie odbija się istotnie na intensywności powtórnego kwitnienia.
Zapach – umiarkowany .
Krzew - rozłożysty, wysokości do 120 cm. o kolczastych pędach. Krzew tej odmiany w warunkach kanadyjskich ma pokrój kompaktowy, u nas natomiast będzie przypominał pokrojem mieszańce herbatnie. Swój egzemplarz posadziłem obok innej kanadyjki Marie Victorin, która tworzy krzewy o długich nagich pędach w nadziei , że Geoge Vancouver otuli jej chude nogi.
Mrozoodporna.
Liście ciemno zielone, błyszczące. Średnia odporność na czarną plamistość, lub inaczej mówiąc podatny na niektóre rasy czarnej plamistości, zwłaszcza gdy roślina uprawiana jest w cieplejszych warunkach.
Pochodzenie - rośliną mateczną jest krzyżówka r. kordesii i siewka Max Graf, natomiast dawcą pyłku siewka Champlain .
-
Ghislaine de Feligonde
Ten wspaniały egzemplarz , rośnie w różance arboretum w Wojsławicach, rok 2015.
Fotografia nr 1 Magda Jarszak.
Hybrid multiflora, Rambler.
Synonim – Na forach internetowych u nas w Polsce, zyskała potoczną nazwę Gizelka.
Wyhodowana we Francji w 1916 roku przez Eugene Turbata. W dzisiejszych dniach jest raczej rzadko spotykana. Kwiaty, o mocnym zapachu 17-25 płatków. Po sezonie powtarza kwitnienie ale słabiej. Kwiaty ma o zmiennej kolorystyce. Gdy zakwitają są raczej morelowe. Później raczej żółte z różowym.Samo kwitnienie trwa około sześciu tygodni. Czasem, jako specjalny bonus za dobrą opiekę zobaczymy drugie kwitnienie jesienią, choć oczywiście nie jest ono tak spektakularne jak to pierwsze.
Krzew wyrasta do 2-3m wysokości. Pędy są bezkolcowe i najlepiej prowadzić je w formie kolumnowej, przy podporze. Dla rosomanes w Polsce, zwłaszcza tych z Polski wschodniej nie ma dobrych informacji o mrozoodporności. zima 2016/17, przy spadkach temperatur do -25 c , okazała się dla niej zbyt surowa.
Pochodzenie: Goldfinch x siewka multiflory. czytaj więcej…
-
Giggles
fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz, kolekcja własna.
Floribunda.
Hodowca – Gareth Fryer, rok 2009.
Kwiaty – wiśniowo czerwone, drobne, pełne. Bardzo wyrazisty kolor.
Zapach – umiarkowany.
Krzew – kompaktowy , wysokości nie większej jak 50 cm.
Fotografie: Marian Sołtys – kolekcja własna.
W roku 2017 uprawiałem ją w średniej wielkości donicy, jednakże mimo swych miniaturowych rozmiarów, jest to bardzo zdrowa i bujnie rosnąca roślina. skazywanie jej na marna wegetację w wazonie byłoby dla niej niepotrzebnym okrucieństwem. Tak więc postanowiłem przezimować ją na nowym stanowisku. Na fotografii widzimy, że jest bardzo zadowolona z tego rozwiązania. trochę mi fotografie nie wyszły i kolorystyka oddana jest nietęgo , ale z wielu zdjęć można będzie coś wypośrodkować.
Pochodzenie -
Na stronie *RosaPlant* gdzie możemy nabyć tą odmianę, znajdziemy taki oto opis:
„Nowa odmiana Fryera z 2009 roku o zachwycających kwiatach w kolorze wiśniowo-czerwonym z wyraźnym srebrno-białym spodem. Bardzo długo i obficie kwitnąca o niesamowitej zdrowotności. Jasno zielone, błyszczące liście doskonale eksponują krwisto czerwone kwiaty.
Niewielkie rozmiary, do 45 cm wysokości. Odmiana może być traktowana jako miniatura. Pokrój okrągławy. Śmiała nazwa „chichotki”! Doskonała odmiana dla początkujących miłośników róż!” -
Glee
Krzewiasta, hodowli Joyce Fleming z roku 1999, introdukcja rok 2004. Kwiaty czerwone, pojedyncze złożone z 4-8 płatków, z wyrazistymi, żółtymi pylnikami o średnicy do 5 cm, prawie bez zapachu. Kwitnie wiechami, dobrze powtarzając kwitnienie.
Krzew dorasta u nas do około 150 cm wysokości wypuszczając silne , mocno uzbrojone w kolce, pędy . Odporność mrozowa to 5 strefa usda.
Pochodzenie :Red Hot x Lavender Frienship .Glee , to imię siostry Joyce.
-
Gloire de Dijon
Róża Noisette, ale np.: Vintage Gardens klasyfikuje tą różę jako mieszaniec herbatni Noisetta.
Synonim – W Anglii nazywana Old Glory zdobiła praktycznie każdy dom na wyspie Wight. Była uosobieniem wiktoriańskiego piękna i najpopularniejszą pnącą różą w tamtych czasach. czytaj więcej…
-
Golden Celebration
D.Austin. 1992. English roses. Kwiaty duże o 55-75 płatkach. Mocno pachnące. Kwiat budową przypomina mi Cardinal Richelieu.
Krzew wysokości 1,2-1,5m. Niezwykle piękna róża, mam wrażenie, że o róży Graham Thomas mówi się więcej tylko dlatego, że była pierwsza. Jestem pod wrażeniem jej uroku, jedyną wadą jaką znajduję to chyba zbyt duża wrażliwość na czarną plamistość.
Oto jak opisuję swoją ulubienicę sam maestro Austin:
„Być może, jest to, najwspanialsza z moich hodowli, o bardzo
dużych, złocistożółtych, głęboko miseczkowatych kwiatach pięknie zbudowanych na pełnych wdzięku łukowato wygiętych pędach. Pomimo wielkich rozmiarów, kwiaty są ładne.
W rzeczywistości, okazuje się, ż nawet duże kwiaty mogą wyglądać ładnie a wszystko to zależy jak są rozmieszczone na krzewie.Później, w pełni sezonu, kwiaty nie są już aż tak duże i często bliżej kształtu rozetowego.Liście również są duże, błyszczące i mają jasnozielony, kolor, który wydaje się być idealnie dopasowany do samych kwiatów. ’Golden Celebration ” tworzy dość duży krzew, który doskonale uzupełnia kwiaty, wszystko jest w nim proporcjonalne. Jego zdrowie jest doskonałe. Zapach na początku jest silny, herbaciany później rozwija się w kierunku zapachu wina Sauternes i truskawek.”D.A.The English Roses str.144.
Pochodzenie: Charles Austin x Abraham Darby, sama natomiast jest jedną z roślin rodzicielskich Crocus Rose oraz Golden Celebration.D.Austin dokonując autoklasyfikacji swoich róż lokuje ją w tzw Leander Groups. Fotografie 1 i2 ms – kolekcja własna. Fotografie 3 i 4 Elżbieta Sołtys w rosarium Abbaye de Valsaintes 2010. W opisie odmianowym wspomniałem, że kwiaty są duże, nie precyzując jak duże. Fotografie wykonane w Valsaintes nie oddają istoty sprawy gdyż nie ma skali porównawczej, ale te kwiaty to były kolosy o średnicy ponad 15cm!