Pillar rose

Tekst ten zaczerpnąłem z książki z roku 1870, autorstwa Williama Paula/1822 – 1905/ – The Rose Garden. To przełomowa  książka, która doczekała się 10 wydań a ostatnie pochodzi bodajże z roku 1903.  Prezentuję tu rozdział IV wspomnianego wydawnictwa. Tekst ten jest pomyślany jako jedna z wielu prób odpowiedzi na nowe wyzwania przed jakimi stanęli nasi rosomanes związanymi z serią łagodnych zim. Do  niedawna, problem prowadzenia róż w formie kolumnowej, w naszym klimacie, praktycznie nie istniał gdyż forma ta  miała ograniczone zastosowanie  ze względu na konieczność okrywania ich na zimę. Obecnie, po pierwsze, po całej serii bardzo łagodnych zim, zaistniały warunki po temu, by z powodzeniem wzbogacić nasze ogrody  w formy, zwane przez Anglików pillar rose. A po drugie pojawiły się  odporne na niskie temperatury , nowe odmiany róż które mogą być prowadzone w formie kolumnowej niezależnie od warunków atmosferycznych. Mam tu na myśli takie odmiany jak John Davis, Henry Kelsey czy John Cabot. Rad byłbym gdyby ten tekst przybliżył Państwa do rozwiązania tego problemu.

xxxxxxxx

Najprawdopodobniej  nie ma bardziej efektywnej i efektownej formy prowadzenia róży niż forma kolumnowa i gdyby ta metoda kształtowania Królowej Kwiatów była lepiej poznana,  w naszych ogrodach prawdopodobnie byłoby więcej róż tak prowadzonych

W pełni rozwinięta postać kolumnowa powinna mieć około 2,5 m wysokości,  z szerszą podstawą a w okresie kwitnienia powinna być przystrojona kwiatami na całej swej wysokości. Mieszańce róży chińskiej i hybrydy Bourbonów to najlepsze do tego celu odmiany ze względu na masę dużych, wyrazistych kwiatów , które wiążą masami.  Ayrshires, Sempervirens i Boursault są następnymi w kolejności pod względem zasług i jeśli to konieczne, osiągną wysokość  3 do 3,5m; podczas gdy silnie rosnące Hybrid Perpetuals, Noisettes i Bourbony mogą być stosowane w miejscach gdzie zadowala nas  nie więcej jak dwa metry.

Trzy ostatnie grupy oferują jednak dobre odmiany, które utworzą dobrze wyposażone filary o wysokości ponad 2m  i kwitną  już nie tak obficie, bo po pierwszym kwitnieniu tylko rozproszonymi kwiatami. Jednak wszędzie tam, gdzie pożądane jest posiadanie kwiatów jesienią, a nie tylko latem, winny być preferowane i nie tworzą bynajmniej nieeleganckich obiektów.

Pillar Roses można sadzić pojedynczo na trawnikach, w grupach lub w alejach, a w tym drugim przypadku, jeśli aleja  spacerowa jest trawnikiem, efekt jest znacznie wzmocniony.
Utworzenie  formy kolumnowej nie jest wcale trudne; czas i cierpliwość to podstawowe wymagania. Wybieramy ze szkółek najwyższe i najsilniejsze rośliny, czy to na własnych korzeniach, czy nie, i tutaj, jak wszędzie, upewnij się, że uzyskasz odpowiednie gatunki. Jest to kwestia o pierwszorzędnym znaczeniu i nie przydadzą się żadne umiejętności ani cierpliwość, jeśli zostanie to zaniedbane.
Gdy rośliny już dość mocno zagospodarują  się w ziemi, niektórzy zalecają przycinanie pędów do jednego lub dwóch oczek, aby wywołać reakcją silnego wybicia się kilku silnych pędów w pierwszym roku. Nie mam żadnych poważnych zastrzeżeń, aby nalegać na tę praktykę, zwłaszcza jeśli korzenie zostały mocno uszkodzone podczas wykopywania, zalecam to; ale w innych okolicznościach moje doświadczenie przemawia za pozostawieniem w pierwszym roku, rośliny nieobcinanej   lub co najwyżej ograniczenie operacji przycinania do usunięcia słabego, niewłaściwie ułożonego i źle dojrzałego pędu.

Natychmiast po przesadzeniu zwiążmy pędy na zgrabnym paliku, a pierwszy przyrost wyrastający z wierzchołka dodatkowo zwiększy wysokość rośliny. Po zakończeniu tego drugiego lub letniego wzrostu prawdopodobnie powstanie nowy przyrost z oczek położonych bliżej uśpionej dotąd podstawy.
Podczas gdy te pierwsze były słabe i krótkie, zakończone kwiatami, te drugie będą silnymi pędami drewna, które będą służyły do uformowania rośliny i dostarczą kwiatów w następnym roku. Przycinanie i układanie to główne środki, dzięki którym spodziewamy się, że nasze działania będą kontynuowane z sukcesem. Pamiętajmy że nawożenie nie może być zaniedbane. Należy pamiętać, że róża prowadzona w formie kolumnowej ma więcej pędów do wykarmienia i rozwoju niż karłowa  i nie należy jej serwować zbyt ostrej diety, raczej  liberalnej .
Nawóz – a o ile to możliwe – obornik, stosujemy  dwa razy w roku, wczesną wiosną i w lipcu; jeśli jest to możliwe, często w sezonie wegetacyjnym, zwłaszcza przy suchej pogodzie, podlewaj je rozcieńczoną gnojowicą.
Ale mamy coś do powiedzenia na temat przycinania i podwiązywania. Gdy roślina przebywa w ziemi rok lub dłużej (na wiosnę drugiego roku) przycinanie jest absolutnie konieczne. Odetnij wszystkie słabe, źle ułożone i stłoczone pędy i skróć je, które dojrzewają obojętnie aż do pierwszego solidnego oczka, uważając, aby nie obniżać wysokości rośliny bardziej niż jest to konieczne do przestrzegania tych zasad. Dobrze osadzone i dobrze dojrzałe pędy należy przycinać oszczędnie lub umiarkowanie, w żadnym wypadku ostro. Po przycięciu zawiązujemy gałęzie wokół pala za pomocą gałązek wierzby lub sznurkiem smołowym.

Czynności nawożenia, przycinania i wiązania należy powtarzać z roku na rok. Około trzeciego roku kołek można zastąpić małym brzozowym drążkiem, z sękami wystającymi z boków, które nadadzą ładny rustykalny wygląd i posłużą do ochrony gałęzi przed działaniem wiatru. W ten oto sposób powstała Pillar Rose, a niewiele obiektów w ogrodzie prezentuje przed nami bardziej wspaniały wygląd.
Kiedy filar ma pięć lub sześć lat, od czasu do czasu, oryginalny i główny trzon będzie wykazywał oznaki osłabienia. Należy go ściąć blisko ziemi i zastąpić młodymi pędami, które czasami wyrastają na linii ziemi lub w jej pobliżu. Dzięki tej praktyce roślina jest odmładzana i utrzymywana w doskonałym stanie przez czas nieokreślony.

- William Paul, The Rose Garden

Na tematy prowadzenia róż pnących  pisałem już kilkakroć. Również o różach kolumnowych wspominałem. http://www.roses.webhost.pl/2010/04/uprawiajac-pnace-roze-cz-i/

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.