May Rose – Mai de rose

centifolia-w-deszczu Największe zaskoczenie. Okazuje się, że zbiórka odbywa się niezależnie od pogody.

Centifolia.

Synonimy -Provence rose . Spotkamy się jeszcze z jedną nazwą May rose. Chodzi tu oczywiście o zupełnie inną różę  i  przestrzegam przed pomyłką. To Rosa majalis inaczej cinnamon rose i nie ma nic wspólnego z centifolią.

Opisywaną różę spotkałem jeszcze pod nazwą Rose Centifolia de Châteauneuf de Grasse. Zapewne chodzi tu o jaqkiś kolejny podszczep uprawiany w okolicach Grasse, który różni się nieco nutą zapachową. Jednakże na tylke by to miało znaczenie przy produkcji perfum.

may-rose

 

Hodowca – jest to lokalny, ukształtowany samoistnie, typ, szczep, mutacja centifolii, znany od mniej więcej stu lat i uprawiany we Francji w okolicach Grasse.

Kwiaty – różowe o dość zróżnicowanym odcieniu , uzależnionym od fazy rozwojowej kwiatu. Kwiaty średnicy około 8 cm o zróżnicowanym stopniu wypełnienia. Spotykamy kwiaty półpełne i pełne. Płatki zewnętrzne wyraźnie większe od wewnętrznych.

may-rosemusee-grasse

Zapach – Mocny, swoisty. Dzięki temu zapachowi uprawiana onegdaj  o okolicach Grasse masowo. Obecnie zachowały się już tylko nieliczne plantacje tej odmiany – zapewne ze względu na koszty siły roboczej bowiem zrywanie płatków musi być wykonywane ręcznie. Tylko w maju i tylko w określonych godzinach przedpołudniowych. Uprawa jej na większą skalę przeniosła się więc powoli do Maroka poczynając już od roku 1941. Warunki środowiskowe, mają decydujący wpływ na jej zapach, nasycenie i intensywność zapachu. Nie może więc być uprawiana w dowolnych warunkach. Drogą destylacji parą wodną otrzymuje się z niej wodę różaną. Nie ma wystarczającej wydajności by produkować olejek różany. Na jeden kilogram ekstraktu różanego nazywanego absolutem, zużywa się 12 ton płatków kwiatowych.

rosa-centifolia

Krzew -wysokości metr do półtora wysokości. Pędy bezładnie splątane, bardzo kolczaste.

Liście -

Pochodzenie – Jak już wspomniałem, jakaś forma centifolii o proweniencji bliżej nieokreślonej. Nie potrafię w tej materii zająć jakiegoś jaśniejszego stanowiska. Nadto sądzę, że to nie jest potrzebne gdyż albo wyniki badań genetycznych wtajemniczeni już znają, albo też wkrótce je poznamy  co przetnie wszelkie emocjonujące spekulacje, które opierają się z reguły na bardzo wątłych podstawach faktograficznych.

Wpis Pana Łakomskiego dotyczący jej dostępności w handlu, czy też raczej braku jej dostępności w handlu, postawił przede mną pytanie o przyczynę tego stanu rzeczy. Czy rzeczywiście jest tak, że poza rejonem Grasse traci ona swoje magiczne właściwości zapachowe, czy też decydują o tym inne czynniki. A może to jest tak, że to zwykła  common centifolia, która w rejonie Grasse wykazuje cudowne właściwości. Tak jak z winem. Możemy posadzić szczepy francuskie na naszej ziemi, ale wina już niekoniecznie będą udane. Poddaję to pod rozwagę czytelnikom.

 

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.