Barni Roses – Rodzina Barni

ogolne3 ogolne4

Szkółki zlokalizowane są na żyznych terenach podmiejskich miejscowości Pistoia/ nieopodal Florencji/. Szkółki Barni pojawiają się w roku 1882, kiedy to Vittorio Tomasso Barni zakłada firmę zajmującą się produkcją i sprzedażą warzyw oraz krzewów winorośli. Rychło jednak rozszerza asortyment o rośliny ozdobne na potrzeby ogrodów  szlachty florenckiej. Pierwsze szkółki w Pistoia to produkcja sadzonek winorośli, potem też pinii
Te słynne sosny Rzymskie, malowane, rysowane, a nawet obrazowane   muzyką przez Ottorino Respighi ze słynnym poematem symfonicznym „Pinie rzymskie’, pochodzą właśnie stąd.

Ważną datą w rozwoju ich firmy było ustanowienie pod koniec lat trzydziestych ub. wieku embarga na import roślin z Belgii i Holandii. Gdzieś właśnie w tym czasie powoli przestawia się na produkcję róż. Zaprzyjaźnia się z naukowcem, hybrydyzerem, Domenico Aicardi. Poznaje również w roku 1938, Francisa Meillanda, panowie bardzo przypadli sobie do gustu i serdecznie się zaprzyjaźniają. Barni staje się przedstawicielem Meillandów na Włochy.  Z pewnością ich serdeczne kontakty  zaowocowały przekazaniem dla Vittorio sadzonek świeżo wyhodowanej przez Meillanda  Madame A. Meilland . W czasie wojny szkółki Barniego sprzedawały ją pod nazwą Gioia .To właśnie podczas spotkania tych dwu dżentelmenów w roku 1939, narodził się pomysł powołania Universal Rose Selection, organizacji mającej na celu szerzenia miłości do róż na świecie. W każdym bądź razie aż do lat sześćdziesiątych  sprzedawali róże tylko innych firm.

Wygląda na to, że II wojna Światowa nie przeszkodziła w ekspansji firmy. Następuje bardzo szybki jej rozwój z jednoczesnym zastosowaniem najnowszych technik hodowlanych i produkcyjnych. Właściciel wraz z żoną Anną, prowadzi szeroko zakrojone prace nad rozwojem hodowli nowych odmian róż. Choć początki nie zapowiadały tak wspaniałego rozwoju hodowli nowych odmian róż. Początkowo zajęła się tym, na początku lat siedemdziesiątych, żona Vittorio – Anna Medici. Jak sama opowiada, zaczęło się od uprawy w doniczkach, na balkonie. Choć  Andrew Hornung w swojej książce Le Rose Italiene, powątpiewa w ta historyjkę, traktując ją jako chwyt marketingowy, ale zaraz dodaje, że winno się hodowców rozliczać nie z prawdopodobieństwa ich opowieści a z jakości hodowanych przez nich róż. A te są znakomite. Początkowo hodowali nowe odmiany jak gdyby tylko na własny użytek. Jednak od roku 1989 następuje zmiana strategii firmy. Szeroko pokazują sie na konkursach i wystawach  zdobywając liczne nagrody. Przykładem niech będą takie odmiany jak:  Dolcezza, Talia, Tersicore, Castore e Polluce,  Ornella Muti, czy wielki sukces hodowlany Anny Medici z 1989 roku Rinascimento.  Właśnie w roku 1989 powstaje grupa hybryd nazwana La Toscana. Pierwsza w tej grupie to Antico Amore i choć po wprowadzeniu jej na rynek nie odniosła jakiegoś sukcesu, to stała się założycielką grupy/ oczywiście nie w sensie botanicznym/ podobnie jak English Roses Austina czy Renaissance Poulsena czy Romantica Meillandów. Oczywiście róże te, nieco wyższe jak tradycyjnych mieszańców herbatnich i o większych, bardziej wypełnionych pachnących kwiatach znakomicie wpisują się w aktualną modę.  Po Rinascimento pojawiło się wiele doskonałych róż, jednakże żadnej z nich nie udało się powtórzyć jego sukcesu. Dopiero w dwadzieścia lat później  róża Xian Zhang, poświęcona dyrektorowi orkiestry symfonicznej Verdi z Mediolanu, zdobywa tytuł najpiękniejszej włoskiej róży.

Po śmierci Vittorio Barni, firmę przejmują synowie- Pietro, który zajmuje się marketingiem i Enrico który odpowiada za produkcję i hodowlę. Do firmy niebawem dołącza też  kolejne pokolenie. Córka Enrico – Beatrice ukończyła Uniwersytet Przyrodniczy we Florencji i  napisała doktorat z zakresu genetyki roślin.Teraz angażuje się mocno w prace nad uzyskiwaniem nowych odmian.Nadal jeszcze współpracuje z ciągle czynną zawodowo  babcią Anną. Jak powiedziała w jednym z wywiadów – często trudno jest jednoznacznie rozgraniczyć która z nowości jest czyja, jej czy babci. Tworzona jest aktualnie cała rodzina silnych wspaniałych róż o kwiatach często przekraczających średnicę 20 cm! Ja, chciałbym zwrócić uwagę na całą grupę/serię/ róż o pojedynczych kwiatach, które hodowcy nazwali Farfale – Motyle. I rzeczywiście krzewy w pełni kwitnienia wyglądają tak jak gdyby obsiadły je motyle.  Zaliczymy do nich takie odmiany jak: Ali Dorate, La Rossa, Liola, Occhi di Fata, Tramonto Estivo.

W firmie działa jeszcze  syn Pietro – Vittorio, który ma pieczę nad kontaktami z klientami.

Rodzina ma na swoim koncie wyhodowanie blisk0 200 odmian róż. Najwięcej stworzył senior Vittorio, który ma ich  około 100 oraz jego syn Enrico około 60 odmian. Pierwszą różą wyhodowaną przez Vittorio jest miniaturowa Serenella.  Rokrocznie w swoich szkółkach, produkują 300 000 sadzonek róż w 95% szczepione. Są jednymi z największych hodowców na świecie choć stosunkowo mało znanymi.

. W maju 2014 roku byłem w Pistoia, gdzie mieści się firma Rose Barni. Niestety, nie miałem okazji porozmawiać z kimś z rodziny, ale za to bez problemu zrobiłem mnóstwo fotografii w dwu ogrodach pokazowych jakie są prowadzone przy siedzibie firmy. Jeden , to róże współczesne, wywodzące się głównie z rodziny. Natomiast drugi, to przykład zaaranżowania ogrodu w którym motywem przewodnim są róże. Dominują tu odmiany starsze. Integralną częścią ogrodu pokazowego, jest kolekcja róż pnących posadzona w formie imponującego, cienistego tunelu złożonego z powtarzalnych łuków.

 

W drugiej połowie dwudziestego wieku żadna inna włoska firma, która zajmowała się hybrydyzacją róż ogrodowych, nie odniosła sukcesu porównywalnego z  firmą  Barni Rose z Pistoia. Jest to niekwestionowany sukces pod względem sprzedaży, wielkości produkcji  -  300 000 sztuk sadzonek w 2007 roku- jak też szacunek budzi liczba nowych kreacji, ich różnorodność, dominacja na rynku wewnętrznym oraz ogromne uznanie  wyrażające się  sukcesami na konkursach. W każdym tym aspekcie, Barni wyłania się jako zwycięzca. Jedyny sektor rynku na  który ta firma nigdy nie zapuszczała się, to kwiaty cięte. Z jakiegoś jednak powodu ta silna pozycja  na włoskim rynku nie była jednak wystarczającym czynnikiem, aby zdobyć uznanie za granicą. Oferta Barniego obejmuje róże z Kordesów, Austina, Meillandów i wielu innych, jednak żaden z tych hodowców nie sprzedaje róż z firmy Barni. Zwykle znajdujemy je w małych ilościach, w niektórych amerykańskich lub europejskich katalogach specjalistycznych szkółek.

Vittorio Barni, założyciel Rose Barni, kiedyś stwierdził, że jego celem było ” Stworzenie włoskich róż  szanujących nasz smak, pragnienie piękna, elegancji, koloru i zapach.” Oczywiście ta deklaracja skierowana do schlebiania włoskiej publiczności, której znaczenie jest trudne, ale zrozumiałe. W każdym razie nie do pomyślenia jest, że tego rodzaju niematerialna jakość – jeśli istnieje - może stanowić przeszkodę dla sukcesu odmiany Barni poza Włochami. W innym oświadczeniu zawartym w tym samym wywiadzie, Vittorio Barni wyraźnie wskazuje na związek między potrzebami krajowego rynku róż ogrodowych i programu hybrydyzacji jego firmy: „Oczywiście, biorąc pod uwagę nasz przedłużony sezon wegetacyjny, dla nas ponowne kwitnienie ma  szczególne znaczenie i zawsze stanowiło główne kryterium wyboru. Zawsze byliśmy bardzo skoncentrowani na  pracy z floribundami i szukaniu nowych i jasnych kolorów. ”

Jak przeglądamy katalogi Barniego widzimy, że są wyróżniane szczególną uwagą odmiany specjalnie przystosowane do długich okresów suchych  i upałów.To jeden z typowych problemów włoskich ogrodników  , szczególnie w środkowych i południowych Włoszech.

Rose Barni jest również jedyną firmą, która praktykuje hybrydyzację róż a która opublikowała książkę na ten temat: „Sublime Rosa”Książka mówi nie tylko o działalności własnej firmy , ale zawiera również rozdział o włoskich pionierach hybrydyzacji,  np.o Aicardi i Mansuino a nawet  o różach angielskich. Najważniejszym wydarzeniem jest jednak rozdział poświęcony tej samej firmie,

W maju 2014 roku byłem w Pistoia, gdzie mieści się firma Rose Barni. Niestety, nie miałem okazji porozmawiać z kimś z rodziny, ale za to bez problemu zrobiłem mnóstwo fotografii w dwu ogrodach pokazowych jakie są prowadzone przy siedzibie firmy. Jeden , to róże współczesne, wywodzące się głównie z rodziny. Natomiast drugi, to przykład zaaranżowania ogrodu w którym motywem przewodnim są róże. Dominują tu odmiany starsze. Integralną częścią ogrodu pokazowego, jest kolekcja róż pnących posadzona w formie imponującego, cienistego tunelu złożonego z powtarzalnych łuków.

Prezentacja tych fotografii nie jest prosta ze względu na ich ilość. Jeżeli to co zaproponowałem jest nietrafione, to bardzo proszę o uwagi.

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.