Spomienka na Schoner Naciho
![spomenka-schone-naci spomenka-schone-naci](http://www.roses.webhost.pl/wp-content/gallery/cache/13311__320x240_spomenka-schone-naci.jpg)
Mieszaniec herbatni.
Synonim – Rose Schoner Naci.
Kwiaty – różowe
Zapach Łagodny.
Krzew – wysoki
Liście – jasno zielone.
Pochodzenie - własna siewka hodowcy x Kaizerin Zita .
Różę tą hodowca poświęcił niezapomnianej postaci starej Bratysławy noszącej przydomek „Schonenaci”. W rzeczywistości nazywał się Ignac Lamar/1897 – 1967/. Był szewcem, pod koniec życia , miał zwyczaj chadzać głównym deptakiem miejskim Bratysławy, od Michalskej bramy do Dunaju. Ubrany był zawsze wytwornie, w czarny frak, białe rękawiczki, laska, czarne lakierki z getrami. Przechadzał się grzecznie i elegancko się kłaniając i rozdając urocze uśmiechy.
fotografia ze strony Magiczny Lublin.
Opowieść ta, nieodparcie przywodzi mi na myśl równie wspaniałą postać z lubelskiego deptaka, niejakiego Stefana Grzyba. Był on pracownikiem lubelskiej biblioteki imienia Łopacińskich. Po przejściu na emeryturę, mianował się sam na klikona miejskiego. Ubrany paradnie w osiemnastowieczny strój, przechadzał się dumnie po głównej ulicy Lublina, Krakowskim Przedmieściu i donośnym głosem obwieszczał co ważniejsze postanowienia władzy miejskiej. Strój otrzymał od burmistrza miasta Dartmuth w Anglii. Było to na początku lat dziewiędziesiątych. Tak sobie myślę, że Stefan, niejako antycypował rozkwit dzisiejszej cywilizacji obrazkowej. Nikt wszak dziś nie czyta jakichś tam bzdurnych rozporządzeń i obywatele żyją w stanie nieświadomości prawnej. Klikon, stary wynalazek samorządu miejskiego jest wspaniałą odpowiedzią na dzisiejsze zidiocenie społeczeństwa. Wprawdzie nie czytasz, ale ktoś ci wykrzyczy do ucha to co winieneś jako obywatel tego miasta wiedzieć. Ale czy dzisiejsza władza chce by obywatel wiedział jakie stanowi prawa? Awantura z ACTA dowodzi, że władza najchętniej by działała nad, i obok społeczeństwa.
Fotografia dzięki uprzejmości hodowcy, pochodzi z jego strony http://www.glvac.szm.com/
Tamże również zaczerpnąłem tą uroczą opowieść.