Andre le Notre
Mieszaniec herbatni wyhodowany w firmie Meilland International przez Alaina Meillanda w roku 2000.W obrocie handlowym spotkamy ją pod jeszcze innymi nazwami:Miriam Makeba, Frederika Bremer czy w USA – Betty White.
Odmiana ta może się poszczycić bardzo dużymi/ ponad 13cm średnicy/ i niezwykle pięknymi kwiatami w kolorze różowym, złożone z ponad 50 płatków i intensywnym zapachu róż damasceńskich. W pierwszej fazie rozwoju kwiat zbliżony jest kształtem do klasycznej formy mieszańców herbatnich, później przybiera formę ćwierćrozetową.
Krzew o pokroju wyprostowanym, dorastający do 120cm wysokości. Liście duże, gęsto rozmieszczone,ciemno zielone o skórzastej teksturze, półmatowe. Odmiana do wszechstronnego zastosowania, tak na kwiat cięty jak i do przyozdabiania rabat. Ta niezwykle efektowna odmiana bardzo często jest nagradzana na różnego rodzaju pokazach różanych, głównie za swoje walory zapachowe uwodzące nas aromatami mirry i piżma.
Pochodzenie:/Pink Panther x Charleston/ x Yakimour ,
Andre le Notre/1613-1700/ ogrodnik króla słońce Luwika XIV,to wybitny francuski ogrodnik i twórca parków krajobrazowych. W palecie jego dzieł, znajdziemy najwybitniejsze kreacje francuskiego stylu formalnego. Jest to twórca założenia ogrodowego pałacu Wersalskiego, ale również Tuilerie,Saint Germain,Fontaineblau, Wiedniu i wielu innych. W roku 1675 w uznaniu dla jego kunsztu, król przyznaje mu tytuł szlachecki. Fotografia popiersia Marian Sołtys. Znajduje się ono na osi Luwru nieopodal Placu Concorde. Natomiast w kościele św. Rocha znajdziemy jego epitafium.
Fotografie: Marian Sołtys w ogrodzie różanym parku Tete d’Or w Lyonie 2010 i w Roseraie L’Hay 2011. oraz Elżbieta Sołtys Bagatelle 2011. Nadto Olena Kovalova i Urszula Trętowska,kolekcja własna.
wtorek, 10 Lipiec 2012 o godz. 21:33
Andre jest rzeczywiście zachwycającą różą, pod warunkiem, że nie pada. Niestety, deszcz niszczy całą urodę niezwykłego kwiatu. Ale za to oszałamiająco pachnie mocno i intensywnie.
Mam go piąty sezon, a to znaczy, że jest też mrozoodporny, skoro przetrwał w strefie 5b.
pozdrawiam serdecznie KW
sobota, 29 Marzec 2014 o godz. 22:26
Niestety, zgadzam sie z przedmowczynia. Deszcz calkowicie niszczy te piekne kwiaty, ktore namakaja, staja sie szarawe i nie rozwijaja do konca. Kupilam te roze ze wzgledu na zapach, ale chyba niestety poszukam innej herbacianej pachnacej. Andre jest zbyt delikatny. Pozdrawiam,
wtorek, 18 Maj 2021 o godz. 15:39
Andre le Notre to jest moja ukochana róża, mimo że mam bardzo dużo różnych odmian róż, głównie wielkokwiatowych i historycznych. Moim zdaniem pięknie pachną mdm Isaac Pierre, Comte de Chambord, blue River jubile celebration i rose de resh. Andre le Notre ma jednak zapach tak odużający, że uważam ją za różę o najwspanialszym zapachu. Nie mogę jej jednak nigdzie dostać, a w ogrodzie mam tylko jedną sztukę, zakupioną przypadkowo, jako bezimienną. W szkółce Rosa Ćwik niby mają tę różę, ale gdy ją tam zakupiłam, okazała się bardzo podobna, jednakże prawie nie pachniała. Szukam dalej tej pachnącej piękności.