Haddington
Fotografie – uprzejmości Pani Elżbiety Kozak i Małgorzaty Kralki.
Hm, cóż by o niej powiedzieć? Może galijska. A może herbatnia? Prawdopodobnie starsza, ale znana tak naprawdę od 1829 roku. Pisano bowiem o niej różnie. W Sangerhausen oznaczona jest jako róża chińska, ale na Mainau jako galijska. Jak jest więc w istocie? Ja tego nie rozstrzygnę. Pozostanie więc nam cieszyć się z piękna jej kwiatów. Kolor ich ciemno purpurowy, zmienia się z wiekiem do odcieni fioletowych. Kwiaty pojawiają się na pędach maksymalnie po trzy , ale też po dwa i pojedynczo a każdy z nich pyszni się dużym centrum wypełnionym złocistymi pylnikami. Zapach umiarkowany.
Fotografia – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz w ogrodzie K. Schade.
Krzew nie jest kopiastego pokroju jak większość galijskich, raczej wyprostowany a pędy pokryte są maleńkimi kolcami. Przypomina trochę Tuscany. Liście raczej małe, jasno zielone o eliptycznego kształtu listkach. Pewnego rodzaju ciekawostką, jest rodzaj czerwono brunatnej obwódki występującej zwłaszcza na młodszych liściach. U róż galijskich takiego efektu nie widziałem, przynajmniej sobie tego nie przypominam.Mrozoodporność 4 strefa usda.
Pochodzenie: Nieznane. Nazwa jej prawdopodobie upamiętnia Thomasa Hamiltona Earla Haddington.
Fotografie: Nr1 Dorota Blicharz – nr2 Elżbieta Sołtys Mainau 2009.