Fotografie – Nina Wroobel w BBG 2014.

Róża alba, hodowla Jean P. Viberta z roku 1818. Jej śnieżno białe kwiaty rozwijają się z różowych pąków i wyróżniają się wyraźniejszym niż u innych róż alba oczkiem. Mają też mniej intensywny zapach, jako i też rozmiar krzewu jest mniejszy, bardziej zwarty jako, że osiąga 1,2-1,5m wysokości. Liście jej mają wyraźnie zarysowany rysunek nerwów.

foto U. Trętowska

Charakteryzuje sie dobrą odpornością na choroby grzybowe i bardzo dużą tolerancja na uprawę w cieniu. Mrozoodporność wg HMF 3 strefa usda, jednakże jednocześnie HMF przytacza opinię Lloyda Brace, który to zauważa ,że sporadyczne kwiaty jakie pojawiają się na tej róży latem, sugerowałyby wpływ róży chińskiej co też może skutkować obniżeniem progu odporności mrozowej. Podobną sugetię znaleźć też możemy u Paula Bardena.

Pochodzenie : Nieznane. Nazwa nawiązuje do opery Armida J.B. Luly, która podówczas uważana była za arcydzieło. Jest to historia z czasu pierwszej wyprawy krzyżowej opowiadajaca o miłości chrześcijańskiego rycerza Renauda i wróżki Armidy. Ann Chapman z wyraźnie przebijającym z pytania zdumieniem zastanawia się: co teżJean Pierre  Vibert widział w kusicielce Armidzie , że nazwał tą piękną różę jej imieniem?Mnie raczej zdumiewa co dziwi tak Panią A.Chapman.

Fotografia: Dorota Blicharz Mainau 2009 . Fotografia nr2. Frank Harrel

kolejne Marian Sołtys w ogrodzie Małgorzaty Kralki 2012 i 2013. Nie przekonują mnie te fotografie . Są wierne, aliści żadnego kuszenia nie dostrzegam.