Betty Prior Donald Prior
Fotografia nr1 dzięki uprzejmości Patsy Cunningham.
Floribunda.
Hodowca – Wyhodowane przez szkółkę D.Prior & Son w Stanach Zjednoczonych w roku – odpowiednio 1935 i 1939. Firma Prior z Colchester zrobiła zawrotną , ale krótkotrwałą karierę w latach 30 ubiegłego wieku, gdy to wygrała Nurserymen’s Championship of the National Rose Society, oraz wyhodowała dwie znakomite floribundy. Różową Betty Prior i karmazynową Donald Prior.
W latach trzydziestych pojawiło się kilka doskonałych odmian floribund. Najlepsze z nich to te wymienione powyżej. Donald Prior , to karmazynowa, świetnego koloru róża wyhodowana z siewki D.T.Poulsen. stała się ona wiodącą odmianą przez wiele lat. Natomiast Betty, jak wieść niesie , jest/była/ ulubiona różą królowej Anglii. Ma ona pojedyncze, różowe kwiaty i tak na pierwsze wejrzenie nie sprawiała wrażenia jakiejś doskonałej róży, ale cechowała ją wybitna jakość, ciąg do nieustannego kwitnienia i odporność na niesprzyjające warunki uprawowe. z tych powodów była szeroko uprawiana w Stanach Zjednoczonych jeszcze w latach siedemdziesiątych a więc nieomal w pół wieku po wyhodowaniu. Również uprawiano ją w Europie, a zwłaszcza tam , gdzie ta odporność jest niezbędna. Jest siewką Kirsten Poulsen.
Betty Prior . Kwiaty ma pojedyncze pięciopłatkowe o średnicy około 6cm, ciemno różowe z fiołkowymi cieniami i białawymi środkami o mocnym zapachu. Kolory są zdecydowanie intensywniejsze i bardziej interesujące w chłodniejszych klimatach jak np. w Anglii gdzie została wyhodowana. Spotkałem się z opinią, że kwiaty jej przypominają kwiaty derenia kousa.
Rewers płatków kwiatowych ciemniejszy. Kwitnie wiechami kwiatów przez cały sezon a ponieważ kwiaty są pojedyncze i stosunkowo małe, to kwitnienie rozpoczyna wcześnie i kwitnie momentami niezwykle obficie do mrozów. Na dole krzewu pojawiają się często pojedyncze kwiaty. Nie zawiązuje owoców, przez co szybciej niż inne odmiany zakwita powtórnie.
Wojtek Szczerba Woodland Park rose Garden wiosna 2009
Krzew o pionowym pokroju i bardzo wdzięcznym wyglądzie o wysokości do 1,2m. o dobrej odporności na choroby, nadaje się do uprawy w każdych warunkach w tym na gorszych glebach. Dobrze też rośnie posadzona pod drzewami. Jedna z najlepszych floribund lat trzydziestych, bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych jeszcze i dzisiaj, zwłaszcza w regionach chłodniejszych, duży sukces komercyjny. Doskonała do nasadzeń masowych i wielkoobszarowych. Na przykład świetnie sprawdzała się w nasadzeniach zieleni miejskiej w Nowym Jorku gdzie rosła na przykład na Sherman Square, 71 ulicy czy na Brodway. Wyróżniała się tam swoją odpornością i barwnym kwitnieniem.
Mrozoodporność 4 strefa usda.
fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz, kolekcja własna.
Pochodzenie Kristen Poulsen x nieznana siewka. Jest też Betty Prior Cl. a wyselekcjonowana została przez Donella Coopera w roku 1995 w USA o nieco ciemniejszych kwiatach. Jest ona sportem od Betty Prior.
Jeszcze parę słów nt. nazwy tej róży.
Może się to wydawać odpowiednie dla tak skromnej róży, ale żałuję, że wiedza o
Ciekawe, że wiedza o Betty Prior, imienniczce tej róży, jest najwyraźniej zagubiona. Wiadomo, że istniała kiedyś firma Prior, która hodowała róże i zarządzała szkółkami w Ipswich i Colchester na północny wschód od Londynu. W 1935 roku po otrzymaniu złotego medalu NRS od British Rose Society Betty Prior została wprowadzona do Wielkiej Brytanii. przez szkółki Priora i synów, i mniej więcej w tym samym czasie w USA przez firmę Jackson Perkins. Prior wprowadził do handlu i inne popularne róże, w tym „Donald Prior”, prawdopodobnie nazwanego imieniem krewnego Betty bardzo popularną odmianę do lat sześćdziesiątych XX wieku, kiedy to najprawdopodobniej została utracona. Trochę wcześniej, w latach pięćdziesiątych XX wieku, firma Prior również zniknęła ze świata szkółkarstwa.
A teraz trochę inny wątek, ewidentne polonicum.
O różach państwa Ronalda i Heleny Winklerów z Ornontowic rozpisuje się cała Polska. I nie tylko. A wszystko za sprawą kwiatów, które w ich przydomowym ogródku pojawiły się… przypadkowo. Odmianę róży Betty Prior, wyhodowaną w 1935 r., do Ornontowic sprowadziła księżna Hegenscheidt.
Róże zdobiły park otaczający pałac aż do roku 1946, kiedy to część z nich została wykarczowana w związku z przygotowywaniem pałacu i terenu wokół niego dla potrzeb szkoły rolniczej. 12 krzewów najmniej uszkodzonych trafiło do matki pani Heleny i przyszłej teściowej pana Ronalda. Dziś to najstarszy krzew różany w Polsce, który nadal kwitnie. Prawie 80-letnie krzewy róż to nie jedyny ewenement w ornontowickim, liczącym prawie pół hektara ogrodzie Winklerów.
Rosną tu m.in. dwa drzewa uznane w 2001 roku za pomniki przyrody: metasekwoja z 1958 roku i cedr himalajski z 1964. To najstarsze egzemplarze na Górnym Śląsku. W ogrodzie państwa Winklerów nie brakuje jednak nowości. – Teraz naszym oczkiem w głowie są słynne róże Marie Curie i Furstin von Pless, pierwsza od imienia Marii Skłodowskiej-Curie, druga wyhodowana na przełomie XIX i XX dla księżnej pszczyńskiej Daisy – mówi Ronald Winkler. -Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ z czerwca 2014
wtorek, 25 Czerwiec 2019 o godz. 20:30
Dawny czas temu zakupiłam ją u Pani Jarmulak. Z trzech krzewów zostały dwa. Domówiłam w Rosaplant i po kolejnych dwóch latach nie pozostała żadna. Wydaje mi się, że ta podawana mrozoodporność nie taka znowu wysoka, a i nornice miały używanie.
Tak czy inaczej róża dla mnie przepiękna – motyli krzew. Ja najbardziej doceniam jej urodę w fazie pąka – eleganckiego, wydłużonego, osadzonego na prostym pędzie. Te pąki rozwijają się bardzo powoli, więc można oko nacieszyć do woli. Jest naturalnie piękna i dlatego łatwa do zestawień kompozycyjnych, a jest to o tyle koniecznie, że tworzy luźny, mało atrakcyjny krzew. Dodatkowo szybko gubi liście. Mało odporna na czarną plamistość.
Mimo swoich swoich lat odmiana o charakterze bardzo nowoczesnym.
To wszystko oznacza, że kupuję ją od nowa :))).
wtorek, 25 Czerwiec 2019 o godz. 20:35
Ups… rozpisałam się, ale nie o Betty Prior tylko Dainty Bess chodziło.