Penelope
Mieszaniec piżmowy. Krzewiasta. Wyhodowana przez Josepha H.Pembertona w roku 1924. Bezdyskusyjnie należy do najlepszych w klasie mieszańców piżmowych. Najbardziej popularna i wytrzymała, mieszańcowa róża piżmowa, wyróżniająca się obfitością kwitnienia , uporządkowanym wzrostem i ładnym , ciemnym ulistnieniem.
Kwiaty półpełne, płaskie o pofalowanych płatkach i lekkim zapachu, kwitnące przez cały sezon, kwitnienie powtórne jest równie doskonałej jakości jak pierwsze.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Urszula Trętowska
Podoba mi się sposób jak ich delikatnie morelowy kolor powoli zanika i przechodzi w mleczno biały. z kolei chłodniejsza pogoda pogłębia jej odcienie. Kwitnie wiechami po 10-20 kwiatów o średnicy 5-7cm, pod koniec kwitnienia płowiejących. Jest powszechnie uprawiana do dziś dla swego wytwornego piękna i dużej odporności na choroby. Zapach, jak na mieszańce piżmowe, delikatny.
Krzew dorasta do 2,5m.jest pewne go rodzaju półpnączem i nadaje się do uprawy w miejscach zacienionych , na przykład przy starych drzewach. Jest to jedna z tych róż co do których możesz mieć pewność, że zakwitną nawet w głębokim cieniu. Ulistnienie ma bogate w ciemnozielonym kolorze, odporne na choroby i / zdaje się/ na szkodniki. Zdrowa, odporna na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Świetnie nadaje się do obsadzania wąskich przejść gdyż jest praktycznie bezkolcowa. Mocne przycięcie pobudza drugie, jesienne kwitnienie. Wiąże pomarańczowe owoce, ale coś za coś.
Jeżeli chcemy mieć drugie kwitnienie, wtedy musimy usunąć przekwitłe kwiaty. Wówczas z kolei nie będzie zimą pięknych pomarańczowych owoców. W każdym razie krzew z wiekiem robi się nieco szerszy niż wysoki , ale jeżeli chcemy się cieszyć jego pełnej gracji formą powinniśmy być z cięciem ostrożni.
Pochodzenie: Ophelia x Trier .Fotografie Marian Sołtys w kolekcji własnej rok 2010oraz Małgorzata Kralka i Elżbieta Kozak w rosariach niemieckich.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Małgorzata Kralka Europa Rosarium Sangerhausen 2013.
„Edith Wharton miała ogród St Brice i myślę, że był to jedyny ogród we Francji, w którym rosły hybrydowe róże piżmowe Penelope, Pax i inne. Pozwolono im wyrosnąć na duże, luźno przycięte krzewy wiszące nad rzeką z kępami kremowych, białych i różowokremowych kwiatów, najpiękniejsze gdy tylko światło zaczęło słabnąć.” – pisze Jennifer Potter w The Rose strona 407.