Maiden’s Blush
. fotografie swojej ulubionej róży udostępniła nam Walentyna Gubała
Rosa alba. Krzaczasta. Mieszaniec pomiędzy rosa alba a rosa centifolia. Mamy tu do czynienia z ogromną ilością nazw synonimicznych. Dowodzi to tego, że róża ta znana jest naszym przodkom od dawna. – prawdopodobnie od XV a może i od XIV wieku. – oraz że była powszechnie znana. Tak więc w każdym względnie izolowanym środowisku - a o to było 500 lat temu nieporównywalnie łatwiej jak dziś – musiała się jakoś nazywać. Wszak nie było towarzystw różanych, które unifikowały, klasyfikowały i wyjaśniały. Nazwy te od pospolitej i mało finezyjnej rosa alba incarnata, poprzez trywialne Bella Donna, po wymyślne i fantazyjne jak Grande Cuisse de Nymphe/wielkie udo nimfy?!/ czy La Virginale. Mnie najbardziej odpowiada ów tytułowy panieński rumieniec.
Dla porządku napiszmy jeszcze, że kwiaty są w lekkim delikatnym różu o średnicy około 8cm. Bardzo podobne do Rosa Alba Maxima. Kiedy są w pełni otwarte, mają w sobie coś co czyni je bardzo atrakcyjnymi. Ich słodki, świeży, wygląd sprawia, że jesteśmy nimi oczarowani każdej wiosny, gdy po raz pierwszy raz się pojawiają. Zapach ich jest przepiękny a w ogóle to bardzo mi odpowiada zapach rosa alba.
Fot. Joanna Smolińska – Powsin 2012.
Krzew dorasta do 1,8m i jest wytwornie zbudowany, może więc służyć jako krzew odrębny ale chyba lepiej sprawdzi się nam w żywopłocie. Ulistnienie ma szarozielone, typowe dla róż alba. Jest bardzo żywotna. P.Harkness odnosząc sie do kwestii długowieczności róż jako jeden z przykładów podaje Maiden’s Blush i udokumentowany fakt przeżycia przez nią, na własnych korzeniach około 200 lat.
fot.- Małgorzata Kralka w rosarium Meldorf 2012, oraz poniżej w rosarium Uetersen.
Studiując jej opisy zauważyłem, że składają się z samych superlatywów. No bo jeszcze nie napisałem, że jest odporna na choroby i bardzo mrozoodporna/niech to opisowe określenie wystarczy/, nadto może jeszcze rosnąć w cieniu itd. Gdybyż to wszystko było prawdą, a zapewne jest , to gdzie tu miejsce na doskonalenie.
Jak mawiał mój niedościgniony mistrz Oskar Wilde: „Zasmuca mnie Pani mówiąc, że jestem doskonały gdyż doskonałość wyklucza rozwój, a ja bardzo chciałbym się rozwijać”. Toteż i hodowcy dostrzegli w niej poważne wady. Jest nią np. krótki okres kwitnienia, który trwa tylko czy też aż 6 tygodni. Któż z nas nie chciałby by ta piękna chwila trwała wiecznie?
Maiden’s Blush ma swoja równie urodziwą mniejszą/młodszą siostrę Small Maiden’s Blush z kwiatami tylko niewiele mniejszymi niż u większej siostry.
Pochodzenie:Rosa Alba x Rosa centifolia .
poniedziałek, 13 Październik 2008 o godz. 14:19
To moja ulubiona róża alba.
Zachwycają mnie jej pasteloworóżowe kwiaty i piękny zapach.
Gałęzie się przewieszają, co w sumie w połączeniu z kwiatami daje efekt delikatności.
Faktycznie wyjątkowo odporna na choroby.
wtorek, 23 Lipiec 2013 o godz. 20:10
moja 3 letnia Maiden’s Bush ma tendencje do ogałacania sie z lisci w dolnych partiach pędów, czy to jest typowe dla tej odmiany? rosnie w dobrtch warunkach
niedziela, 21 Luty 2016 o godz. 17:38
Moja Panienka złapała kiedyś jakiegoś grzyba i mimo oprysków nie powróciła do zdrowia. Dusiła się w gąszczu pędów (może za mało ich wycięłam) i nie wyglądała jak należy. Kwiaty były piękne, ale gdy pewnego roku zaczął lać deszcz i lał prawie 10 dni w okresie jej kwitnienia, to kwiaty zgniły na krzewie i nic z nich nie było. Potem odkryłam pod krzewem skupisko jakichś grzybów. Liście pokryły się plamami i krzew nie doszedł już do siebie. Pozbyłam się go i w to miejsce posadziłam ostróżkę.
niedziela, 6 Marzec 2016 o godz. 19:49
Z tym gniciem kwiatów na krzewach mam niestety podobne doświadczenia. Był kiedyś taki upiorny czerwiec, kiedy padało prawie bez przerwy przez dwa tygodnie. Dla starych róż kwitnących jednokrotnie był to stracony sezon.