Therese Bugnet

therese-bugnet-w-bugala.jpg therese-bugnet-22805-08.jpg therese-b-maj-09-003.jpg

Mieszaniec rugosy.

Hodowca – George Bugnet. 1950. Canada.

Kwiaty – o lekkim zapachu,  powtarza kwitnienie, na przykład w 2008 roku w mojej kolekcji, pięknie powtarzała z tym ,że kwiaty już nie są tej jakości co wiosenne i szybko przekwitają. Krzew osiąga sporą wysokość, nawet ponad 3m. wysokości i  z tym jej wzrostem jest pewien problem. To klasyczna róża parkowa i stanowi mocny akcent krajobrazowy. W małych ogrodach, czy niewielkich różankach nie pokaże nam wszystkich swoich możliwości a na dokładkę będzie zaborczo przytłumiać sąsiadki, potrzebuje dużo miejsca. Zastanawiałem się już czy sprawdziłoby się w jej przypadku jakieś mocniejsze cięcie. Toleruje cień. Mrozoodporna.Pędy wiśniowo czerwone, w górnej części łodygi prawie bezkolcowe. Jej zdrowotność również jest bez zarzutu. Z każdym rokiem uprawy, ta róża coraz bardziej mi się podoba.

therese-bugnet-a therese-bugnet-maj-2011

Pochodzenie:[/ rosa acicularis x rosa rugosa kam./ x /r. amblyotis x r. rugosa plena/] x Betty Bland. Jak pisze znana rosarianka Toril Linnerud na łamach biuletynu nr2 PTR, wyhodowanie tej odmiany, zajęło mu 25 lat pracy. Na stronie internetowej poświęconej G. Bugnetowi jako pisarzowi spotkałem takie oto odniesienie do pochodzenia tej odmiany.”Półpełną odmianę dzikiej róży pochodzącej  z Rosji, skrzyżował z jakąś miejscową z prowincji Alberta, a otrzymaną w ten sposób odmianę nazwał imieniem swojej siostry”.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA nevada-i-therese-bugnet

Pięknie  prezentuje się jesienią sam krzew, co też pokazuje fotografia nr 1 Walentyny Gubały.  Wiosną 2008 kwitnienie na całego  rozpoczęło się już 27 maja i to jest  zdjęcie  nr2. podobnie jak rok potem – fotografia nr3. Fotografia nr 4 jest autorstwa Tomka Ciesielskiego. 02-tomek-ciesielski-l-bankfoto.jpg
Jesienią ładnie przebarwiają się liście a potem atrakcyjnie czerwienią się przez całą zimę, pędy . Z tym krzewem jest pewien kłopot. Otóż po 7 latach uprawy osiągnął około 4m wysokości. Jak na warunki naszych niewielkich ogrodów to stanowczo za dużo. W roku 2015 postanowiłem więc  drastycznie zredukować jego wysokość do 1,5m. Jaki to da skutek za rok  – postaram się opisać.

Therese Bugnet to siostra hodowcy z którą był bardzo związany, była ona zakonnicą we Francji.

bugnet_0.jpg Georges Bugnet /1879 – 1980/urodzony we Francji w Burgundii. We Francji ukończył studia, po których pojął pracę dziennikarską w Le Croix.  W roku 1904 przeniósł się wraz ze świeżo poślubioną żoną Julią do Kanady. Mieli dziewięcioro dzieci. Początkowo mieszka w prowincji Manitoba, potem już do końca życia w prowincji Alberta. Przez rosarian znany jako hybrydyzer i twórca tak lubianej u nas róży Therese Bugnet, a tak na prawdę był jednym z najważniejszych pisarzy Kanadyjskich. Był czołowym przedstawicielem realizmu w literaturze kanadyjskiej . W swych powieściach- np; Forest/ las/- pokazywał swoją fascynację ludźmi żyjącymi blisko natury. Dożył ponad stu lat i dochował się jedenaściorga dzieci, w tym siedmiu córek.

therese-bugnet-27-05-2

therese-bugnet-27-05 fot obok – Joanna Smolińska rosarium Powsin 2012.

Na jego cześć jeden z rezerwatów przyrodniczych w prowincji Alberta został nazwany jego imieniem. W jednym ze swoich artykułów zamieszczonym w American Rose Annual, rok 1941 str.111, tak pisał: ” Zajmując się hodowlą nowych odmian róż miałem na celu nie tyle stworzenie nowych odmian do ogródków mieszczuchów ale dać moim bliskim mi farmerom i rolnikom takie róże, by nie musieli się nimi zajmować bo zwyczajnie nie mają na to czasu.”W roku 1978 Uniwersytet prowincji Alberta  przyznał mu doktorat Honoris Causa.

14 komentarzy do “Therese Bugnet”

  1. Walentyna Gubała napisał:

    Jak dla mnie, to „żelazna” odmiana : nie choruje, nie wymarza.
    Można posadzić i zapomnieć.
    Z moich obserwacji wynika, że każdego roku powtarza kwitnienie, z tym że jest ono niezbyt obfite.

  2. Maja Zamroch napisał:

    Przydomek „żelazna” jak najbardziej odpowiedni,po tej okropnej zimie ni znaku przemarznięcia,pędy ciągle czerwone,a pąki „gotowe do akcji”

  3. Maja Zamroch napisał:

    U mnie ciągle kwitnie,nie wiem czy już powtarza czy to ciągle pierwsze kwitnienie,poprzednich(czerwcowych)przekwitłych kwiatów nie cięłam,ale miałam wątpliwości,czy nie powinnam tego zrobić,nie znalazłam nigdzie informacji czy róża ta zawiązuje owoce?
    Te same wątpliwości mam do róży „Gefylt” i Robusta.

  4. Maja Zamroch napisał:

    A owszem,zawiązuje,przynajmniej jeden już mam na krzewie(dość duży,czerwony,”rugosowaty”)

  5. Teresa Marciszuk napisał:

    Jestem ciekawa, jak ThB zareagowała na mocne przycięcie, o którym pisał Pan 2 lata temu.
    Strona Help Me Find odradza cięcie tej odmiany, ale zauważyłam, że moja 4-letnia ThB bardzo zyskała na wiosennej kosmetyce.

  6. admin napisał:

    No tak, Napisałem i zapomniałem.Zrobiłem jej tę drastyczną operację. Na wszelki wypadek, by nie utracić kwitnienia zredukowałem tylko część pędów. Dało to nieco komiczny efekt rzadkiego wybiegniętego krzewu. Skutkiem tego kwiaty ułożyły się jak gdyby w dwu piętrach. Po dwu latach wszystko jednakowoż wróciło do normy.Jakiś wniosek? By przyhamować jej wzrost, wymaga silnego corocznego przycinania a efekty tego zabiegu, nie są zadowalające. Dość jałowy i jak się ma więcej róż pod opieką, ambarasujący zabieg.

  7. Marek Moch napisał:

    Dzień Dobry. Ten wzrost 3 czy 4 metry u Pana, to został uzyskany dzięki jakimś podporom, czy ona taka wyrosła bez niczego, bez podpierania?

  8. admin napisał:

    Jak widać na jednej z fotografii, została posadzona obok cisa. Dopóki były to młode rośliny to sobie nie wadziły. Obecnie Teresa wrosła w cisa, splątała się z jego pędami i wykorzystuje je jako podporę. Oczywiście gdyby rosła jako krzew wolnostojący jej pędy nie osiągnęły by takich rozmiarów gdyż znaczną część energii musiały by zużyć na utrzymanie się w pionie samodzielnie.
    Podobnie zareagował Charles de Mills. Wykorzystując rosnącą obok tuję założył pędy o długości ponad 5 m! Zachowuje się jak rasowa róża pnąca. http://www.roses.webhost.pl/2017/06/moje-roze-2017-cz-ii/?pid=30065

    Takich niespodziewanych zachowań wydawało by się dobrze poznanych odmian róż zapewne zaobserwujemy jeszcze więcej. Przyroda jest niezmierna.

  9. Marek Moch napisał:

    Dziękuję bardzo za odpowiedź. Niesamowite. Zarówno Theresa B. z cisem, jak i Charles z tują. Niesamowite. Niesamowite. To prawda, Przyroda jest niezmierna.

  10. Marek Moch napisał:

    Wspaniała strona, od ponad dwóch lat w niej buszuję i ciągle czegoś się dowiaduję. Dziękuję i Pozdrawiam.

  11. Renata Niedbałowska napisał:

    Wspaniała ,jest dla mnie punktem odniesienia,czy warto jakąś odmianę zakupić czy nie .Dziękuję :-)

  12. Marek Moch napisał:

    A propos owoców, oto link do strony, chyba fińskiej lub estońskiej ?, jest tam opis i zdjęcia, na jednym z nich jest owoc http://www.simolanrosario.com/a-uudet-sivut/uudet-rugosat-s-z/theresebugnet.html

  13. Marek Moch napisał:

    A tu kolejny link do fińskiej strony, ze zdjęciami Theresy Bugnet, na dwóch z nich bardzo piękne owoce.

    http://www.ruususeura.fi/a-suomi/a-rugosat/theresebugnet.html

  14. Krzysztof J. napisał:

    Mam pytanie, czy przycinacie Therese na wiosnę ? Ja mam dwa lata i nie przycinałem jej.

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.