Tatoo
Climber, hodowla Poulsena z roku 2002. Kwiaty ciemno czerwone 15–25 płatków półpełne, małe o średnicy 6 cm. Nie pachnie.
Krzew wysokości 1,5–2,0m. – to w teorii – w praktyce będzie to maximum 1,5m. i to na dobrych stanowiskach. Liście ma niewielkie, ciemnozielone i błyszczące. Posadziłem ją dopiero jesienią 2007 i niewiele o niej wiem. Widać jednakowoż, że to krzew wymagajacy, byle gdzie nie będzie rósł. Nie sądzę by w naszych warunkach klimatycznych był to climber, raczej róża krzewiasta. HMF pisze, że mrozoodporność to zaledwie 6 strefa klimatyczna a więc takie mrozy to my mamy rokrocznie. Myślę, że po 3-4 latach obserwacji coś się da o niej sensownego powiedzieć. Tak jak Fountein, piękna róża, ale kwitnie raz na kilka lat. Tak na marginesie: gdzież to się podziały te stacje badawcze , które zajmowały sie oceną przydatności roślin do naszego klimatu. Przepadły jak sen złoty. Teraz musimy tego dociekać na własnej skórze. Mam nadzieję, że ta strona z czasem będzie takim forum gdzie dokonywane będą oceny przesiewowe różnego rodzaju śmiecia i pseudonowości, które zalewają nas z zachodu.
Fotografie: Maja Zamroch, która pisze ponadto:” Krzewy kwitną non stop.Na pędach ubiegłorocznych wypuściły nowe, długie pędy, ale nie ma na nich kwiatów, może się jeszcze pokażą”. kolejne Ms.
środa, 17 Wrzesień 2008 o godz. 15:35
Też dopiero co ją posadziłam,czy może pan już coś o niej powiedziec? Czy ta róża warta jest posadzenia przy ścianie jako pnąca?
piątek, 8 Maj 2009 o godz. 11:18
Przychylam się do Pana opinii,że ten krzew byle gdzie nie będzie rósł.Posadziłam w ubiegłym roku trzy i już widzę,co się święci: dwa posadzone przy ścianie na tarasie rozbujały się bardzo,rosną szybko i zdaje się za chwilę zakwitną, ALE! Na kilku liściach dostrzegłam objawy mączniaka!!! Na początku maja…to rokuje beznadziejnie…zastanawiam się,jaką przyjąć taktykę,czy bawić się przez cały sezon w opryski,a jesienią przesadzić? Czy zrobić to teraz,ale trochę się obawiam,że zmarnieją,bo pełno nowych,sporych już pędów mają i mnóstwo,po prostu mnóstwo liści!
Trzeci krzew posadziłam w chłodniejszym i bardziej przewienym miejscu,rośnie wolniej,ale śladu choroby ni znaku.
Natomiast obok tych dwóch poprzednich,przy murze,mam także Teasing Georgię,nic jej nie jest i też lada dzień zakwitnie.
piątek, 8 Maj 2009 o godz. 14:51
Zamawiam fotografie Taesing i Tatoo. Proponuję dla Tatoo dać jeszcze jedną szansę!
czwartek, 14 Maj 2009 o godz. 20:46
8 maja opryskałam preparatem Tiotar,przeciw mączniakowi i rdzy,substancja zostawiła brzydkie białe ślady na liściach,do dziś nie zniknęły,a ja dostrzegam nowe ślady mączniaka,zaczynam się obawiać o rosnące obok Teasing i Gislaine.Chyba jutro przesadzę,a może i zetnę na łyso,jeśli zacznie więdnąć,z bólem serca,tyle pąków…Czy poleca Pan jakiś lepszy preparat???
piątek, 15 Maj 2009 o godz. 05:13
Natura chorób grzybowych jest taka, że jako taką gwarancję daję opryski profilaktyczne. Interwencyjne są z reguły mało skuteczne. Wyjątkiem jest np Ridomil, który działa doskonale interwencyjnie , ale na mączniaka rzekomego. Jest taki doskonały preparat grzybobójczy, który nazywa się Previcur, nie zostawia on żadnych śladów na liściach, ale jest drogi i ma ograniczoną skuteczność na czarną plamistość. A czosnek… Tak jak Pani rzekła, pomaga na wampiry to i na czarną plamistość też nie zaszkodzi.
sobota, 20 Marzec 2010 o godz. 17:14
Wygląda na to,że jakimś cudem przeżyła tegoroczną zimę(min.-25) bez osłony(tylko jakiś marny kopczyk,ale powyżej też ok.)
poniedziałek, 26 Lipiec 2010 o godz. 15:41
Kwitnie non stop i zdrowa jak byk,nie trzeba ciąć przekwitłych kwiatów,ale raczej 1,50 nie osiągnie.Mam 3 sztuki,jedna w pełnym słońcu,dwie w półcieniu,wyglądają tak samo.